Jest problem ... ale z Panem G.
Ten Pan nie przyjmuje żadnych argumentów.
Mam być tak jak było, i to jest jego jedyny warunek na ... dogadanie!.
Także mówienie o daniu mu czasu, w tym konkretnym wypadku, mijalo się z celem.
O stawianiu plotu był lojalnie i z wyprzedzeniem informowany, ale problem jest .../z przykroscia to stwierdzam/ w mentalności tego starszego Pana. Oczywistych faktów nie przyjmuje do wiadomości. I tak to wygląda. Żadnego plotu!
Nawiązując do tytułu jaki nadal temu artykułowi Pan Kazimierz Marczewski, - "prawda musi być po mojej stronie! I koniec!"
Bardzo to przykre.
Emanuje z tego przekazu typowy szantaż emocjonalny.

~~Do: "mądrego Pinokia" napisał(a): Na wjazd do swojej posesji trzeba mieć zgodę zarządu dróg powiatowych?
Coś mi się nie wydaje!
A czym jeździ?
Uszkodził samochód?
Widziałeś!
W jaki sposób?
Miał się ponoć zakopać, a sąsiad miał go wyciągać, ale to okazało jedynie fantazja starszego Pana.
Domyślam się, że Ty Pinokio jesteś aktywny w Stowarzyszeniu Veto. Mając wiec całokształt na uwadze, akcentuje poraz wtórny, że "ostrze" Waszej "troski" miało zdeprecjonowac Burmistrza i jego podwładnych, ale spelzlo na niczym.
Zamiast huku z armaty nawet nie kapiszon!. Możesz Pinokio pisać, że kłamie czy się ośmieszam, wolno Ci, ale prawda jest po stronie Pani Teresy.
Burmistrz i jego pracownicy przestrzegają prawa.
A Ty Pinokio z Panią Prezes szukacie dziury w całym.

Jutro proszę zdjąć prześlo tym rzekomo skrzywdzonym Państwu.
I to będzie to, czego od Was oczekuje społeczeństwo. Realnej pomocy a nie jatrzenia i "swietego" oburzenia.

Twój jad odbiera ci rozum.
Stowarzyszenie zwraca się o pomoc do burmistrza, a tobie się wydaje że chcieli go zdeprecjonować.

Poza tym nie sądzę aby zdjęcie prześla /pisownia oryginalna/ coś załatwiło. Ale nie będę się rozpisywać, bo widzę że się nie orientujesz. Piszesz że prawda jest po stronie pani Teresy - sędzia
się znalazł. Nie kompromituj się.

Jad? -odbiera rozum?
Proszę wybaczyć. Nie rozumie Pana nadinterpretacji.
Wg. mnie taka narracja jest niestosowna.
Ale ja Pana kultury uczyć nie będę.
Jaki kon, /jak to mowia/ kazdy widzi.
Stowarzyszenie prosi o pomoc /?!/
Burmistrza i o nagłośnienie sprawy poprzez Bolec.info tez /?/
To może dobrze by było, gdyby Pan Pinokio, Pani Prezes, czy też zorientowany 3c /to jedna osoba?/
upublicznili na tym portalu w całości pismo, jakie Veto skierowalo do Burmistrza. Internauci sami wyrobia sobie zdanie w jaki to obiektywny sposób motywowano te prośbe.
A ja sądzę, że zdjęcie przęsła ma sens i sprawę załatwi!
Przepraszam Pana, ale tu się w ocenie różnimy i myślę, że jednak to ja orientuje się lepiej. Proszę przybyć na miejsce. Z Nowogrodzca tego nie widać. Sędzia, nie sędzia - ale taka jest prawda. Prawo własności jest najważniejsze.
Za komuny było inaczej i może dlatego tak Panu trudno to zrozumieć. Wg. Pana to kompromitacja/?/ ależ skąd! Uważam to za bzdurę. Proszę jednak pisać co szanowny Pan uważa za stosowne. Nie żyje demokracja!
A tak na koniec, to Pan Pinokio o czyja "prawde" walczy?
Przepraszam za literówke, która słusznie Pan wyeksponowal.

W szóstym wierszu od dołu winno być " N i e c h"...
Przepraszam.

reasumując - granica działki to granica działki a czy Kowalski ma dojazd to nie Nowaka sprawa i odwrotnie.

Jestem mieszanką Czernej i ten pan G.udaje schorowanego i starego ma być tak jak on chce popieram panią Teresę mam nadzieję że wygra pani

Ma rację swego trzeba pilnować. 70 lat używał i jeszcze mu malo. Dawno bym to odgrodził. On ma podwórko duże i zagrodzone, a tu zagrodzic swego nie mogą?

Jeśli geodeci wznowili granice działek i wynika z nich ,że to nie jest droga to ten Pan powinien wytyczyć sobie dojazd na swojej posesji i po kłopocie.