~~ napisał(a):~~kundelini napisał(a): Wszystko jest racze proste do zrozumienia. Licytacja z niską kwotą nie ma na celu zrobienia właścicielowi krzywdy tylko wymuszenia wpłacenia zaległych podatków w wyżej podanej kwocie 400.000 zł.
Nawet gdyby zlicytowano teren za 10 milionów to co my z tego mieć będziemy? Nic, bo miasto nic na tym nie zarobi. Osiągnie tylko wpłatę 400.000 zł zaległego podatku od nowego właściciela terenu.
Teraz czekamy na ruch dłużnika - wpłaci 400.000 zł czy zabiorą mu teren za 1,5 miliona?
Logiczne jest że lepiej wpłacić 400.000 tysięcy niż stracić drogi teren za psie pieniądze które może wyłożyć każdy nowobogacki z Bolesławca.
To jest taki straszak na dłużnika. Nie wiem po co trzej panowie chcą wyższej kwoty licytacji.
A może panowie chcą żeby miasto to kupiło? bo ćwierkają że to nie miasto ma zgarnąć ten teren za tak wesołą kwotę. I pytanie dlaczego dłużnik nie protestuje że tak drogi grunt zlicytują im za 1,5 bańki?! To mocno śmierdzi.
~~realista napisał(a): Zaczęła się walka o koryto! Czym jeszcze zaskoczą Panowie M.? A może tak należy że zastanowić się co Panowie M. zrobili w ostatnich latach dla miasta? Czym mogą się pochwalić? Czy to tylko pęd do władzy obudził tych ludzi?- powiedz nam co zrobił dla miasta Piotr Roman zanim został starostą czy też prezydentem. Panowie M każdy z nich zrobił na tym samym etapie zdecydowanie więcej, ale do tego warto wrócić .