~~Ceglastoróżowy Szczawik napisał(a): ~Czerwony Barwinek napisał(a): Dokładnie zgadzam się z poprzednikiem. Mam swoją firmę i wiem co to znaczy dobry pracownik... niestety Ci co ostatnio przychodzą do pracy to do niczego się nie nadają. Pracują jak za karę.
jaka płaca taka praca: nie pajacuj i nie liż sobie jaj
g.ó.w.n.o płacisz to i g.ó.w.n.o ci pracują.
Tylko że ludziom nie dogodzisz!!!!!!
dasz im a właściwie Jarek wymusił 2100 brutto: mało!
dasz im 2600 brutto, za chwile będzie: mało!
dasz 5000 brutto to będą lać na robotę bo mają za dużo kasy i się w głowach poprzewraca!! i za jakiś czas znów będzie: mało!
Żeby pracodawca Cię szanował bardziej niż mu NAKAZUJE kodeks pracy, który się tu przewijał na forum, to niestety trzeba pracować, a nie "być" przykładowo od 8 do 16 i odstawiać lipę, coś za coś. Za niemal darmo tylko państwo rozdaje kasę i rozleniwia ludzi.
Dziwicie się że brał ludzi na zlecenia i dzieło? dać wszystkim umowę o pracę to na dzień dobry poleci z torbami. Nie mówię tu tylko o zwolnieniach i urlopach. Jak jest tak nieregularny czas pracy to jak widzicie soboty i niedziele? czas pracy dobowy maksymalny i tygodniowy, miesięczny? a że zleceń i dzieła nie chcieli ludzie, bo to może nawet jak niewielka kasa to zawsze, zasiłek pójdzie, a komornicy ze zlecenia mogą zabrać całość, z dzieła tak samo, i dziwić się że na czarno chcą pracować, a gość musi kogokolwiek mieć do pracy.
Mamy klasyczny pat.
Szkoda mi tylko tych co pracują, mimo wszystko, starają się, są dobrymi pracownikami, a nie mogą być docenieni bo trzeba się borykać z problemami które nawet nie powinny mieć miejsca, bo przez takie rzeczy firma się nie może rozwijać, a jak się nie rozwija to oni też nie będą mieli lepiej, nikt nie będzie miał lepiej.