~~Białawoszary Oczar napisał(a): Impulsiaki mówili prosto. Łączenie stanowisk radnego z praca w spółkach miejskich to patologia. Nie rozwodzili się czy radny dostał stanowisko w spółce przed, czy po rozpoczęciu kadencji. Czy ktoś jest w komisji rewizyjnej czy w budowlanej, co za różnica? Radny to radny a stanowisko w spółce miejskiej to stanowisko w spółce miejskiej. Dość już mamienia ludzi ludzi wyborczymi hasłami, na które już następnego dnia po wyborach ma się wywalone.
A co do pani Iwony to osobiście uważam że jej odejście z BOK-u to byłaby dużą stratą dla tej instytucji. Skoro została wybrana na radna to tez powinna nią być. Kobieta po prostu do końca nie pomyślała przystępując do impulsiaków. Na jej miejscu uderzyłbym się teraz w w pierś, przyznał do błędu i z niczego nie rezygnował. A nie udawał że nic się nie stało.
A ten dalej swoje. cyt z programu:
"Będziemy dążyć do tego, aby radni Rady Miasta nie byli zatrudniani na wysokich stanowiskach w jednostkach podległych miastu ponieważ takie sytuacje tworzą patologię i ubezwłasnowolniają radnych, którzy nie są radnymi mieszkańców tylko prezydenta."
Po pierwsze: "nie zatrudnianie" a nie "zwalnianie" tych którzy byli zatrudnieni.
Po drugie: Mowa jest o wysokich stanowiskach, a pani Bojko ma najniższe biurowe stanowisko po degradacji.
Po trzecie: Pani Bojko nie jest radną z ramienia obozu władzy tylko z opozycji.
Więc już nie pajacuj skoro nie przyswajasz prostych komunikatów.