Od wielu lat pracuję w księgowości jednej z miejskich spółek.Dyrektor -radny wszelkie działania i decyzje podejmuje mając na uwadze kolejne wybory.Przybiera to często obsesyjne i zabawne zachowania. Myśle ,że tak jest w innych spółkach i instytucjach miejskich. Ci ludzie myślą tylko o wyborach,są ich zakładnikami.Rodzi to szereg patologii w firmie. Swoje obsesyjne zachowania przenoszą na pracownikow.

emem napisał(a): Dyskusyjne jak kazde wybory. 50% ktore nie poszlo na wybory po prostu nie moze teraz narzekac, ze taka a nie inna polityka jest prowadzona.

To jest istota i nie ma dyskusji. Trzeba iść na wybory i nie płakać, a Ci którzy nie chodzą najwięcej mają do powiedzenia.

~~Burawy Hibiskus napisał(a):

emem napisał(a): Dyskusyjne jak kazde wybory. 50% ktore nie poszlo na wybory po prostu nie moze teraz narzekac, ze taka a nie inna polityka jest prowadzona.

Jeszcze raz podkreślam, że wyborach do Rady Miasta na ugrupowanie Romana padło mnie j głosów niż na PIS i Impuls Miasta a więc te komitety , które były przeciwne łączeniu funkcji radnego z etatem Prezesa,dyrektora i kierownika w miejskiej spółce lub instytucji.

Dlatego do znudzenia trzeba non stop podejmowac ten problem ,bo za jego rozwiązaniem stoi większość.

Specjalista ds. artystycznych
Iwona Bojko to chyba nie jest stanowisko dyrektorskie ? Dajcie już spokój i napiszcie o Kowalskim itp.bo oni faktycznie są radnymi -dyrektorami. Powodzenia Pani Iwono

~~Niebieskofioletowy Dereń napisał(a): Od wielu lat pracuję w księgowości jednej z miejskich spółek.Dyrektor -radny wszelkie działania i decyzje podejmuje mając na uwadze kolejne wybory.Przybiera to często obsesyjne i zabawne zachowania. Myśle ,że tak jest w innych spółkach i instytucjach miejskich. Ci ludzie myślą tylko o wyborach,są ich zakładnikami.Rodzi to szereg patologii w firmie. Swoje obsesyjne zachowania przenoszą na pracownikow.

Prezes B. przed każdymi wyborami jest tak zestresowany ,że nie może pracować i to nie na miesiąc przed ale przez cztery lata. Szkoda człowieka.

Tak dzieje się od początku lat dziewięćdziesiątych, od kiedy mamy samorządy.

~~Niebieskofioletowy Dereń napisał(a): Od wielu lat pracuję w księgowości jednej z miejskich spółek.Dyrektor -radny wszelkie działania i decyzje podejmuje mając na uwadze kolejne wybory.Przybiera to często obsesyjne i zabawne zachowania. Myśle ,że tak jest w innych spółkach i instytucjach miejskich. Ci ludzie myślą tylko o wyborach,są ich zakładnikami.Rodzi to szereg patologii w firmie. Swoje obsesyjne zachowania przenoszą na pracownikow.

Trzeba z tym skończyć!

~~Niebieskofioletowy Dereń napisał(a): Od wielu lat pracuję w księgowości jednej z miejskich spółek.Dyrektor -radny wszelkie działania i decyzje podejmuje mając na uwadze kolejne wybory.Przybiera to często obsesyjne i zabawne zachowania. Myśle ,że tak jest w innych spółkach i instytucjach miejskich. Ci ludzie myślą tylko o wyborach,są ich zakładnikami.Rodzi to szereg patologii w firmie. Swoje obsesyjne zachowania przenoszą na pracownikow.

Celnie ujęte , dodałbym jeszcze do tego szkoły , przedszkola gdzie nominaci partyjno towarzyscy siedzą na stołkach .