~~Jaskraworóżowy Kiścień napisał(a): ~~Złotawobrązowy Szarłat napisał(a): temat ustawiony, na pewno kogoś wytypowano na to miejsce jak kurz opadnie, kobieta zastraszona dlatego to podpisała, spóźnianie to słaby powód do zwolnienia tym bardziej , ze na takim stanowisku jest nienormowany czas pracy .
Pani Alicja powinna pójść do sądu i dla sprawiedliwości zawalczyć a także dla uniknięcia przyszłych takich przypadków
W urzędach nie ma czegoś takiego, jak nienormowany czas pracy! Dyscyplina pracy obowiązuje wszystkich pracowników, a notoryczne spóżnianie się do pracy, to ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Pani Krzyszczak, jako była nauczycielka, na pewno od swoich uczniów wymagała dyscypliny , więc jaki przykład dawała swoim podwładnym spóżniając się do pracy?Czas pracy urzędu jest ściśle określony, więc urzędnicy muszą wykonywać swoje obowiązki w ramach obowiązującego czasu pracy.
Co za brednie, większość nowoczesnych firm zatrudniających pracowników do pracy koncepcyjnej wymaga, żeby pracownik przyszedł do pracy do dziesiątej i "przepracował" 8 godzin, ustalane są limity dni, w których pracownik może pracować w domu. Są stanowiska związane z obsługą klienta, gdzie punktualność jest warunkiem koniecznym, ale są stanowiska na których do pracy potrzebny jest spokój i skupienie o które trudno w godzinach pracy ...