~~Mysi Miłorząb napisał(a):~~Sinawy Kiścień napisał(a): Hołownia jest jedynym kandydatem, który potrafił zorganizować wiele akcji charytatywnych w Polsce i za granicą (np. dla dzieci dotkniętych AIDS w Afryce), dla Rohingya wygnanych z Birmy. Angażował wiele własnych środków ze sprzedaży 20 książek. Utalentowany człowiek. Rzeczowy i sprawny organizator. Myślę, że bardzo dobrze odnalazłby się na urzędzie prezydenta
To niech się zajmie tym, na czym się zna i co mu dobrze wychodzi. Prezydent nie jest od organizowania akcji charytatywnych, a od twardej polityki - krajowej i międzynarodowej. A w ciężkich czasach, jakie nas teraz czekają, pisanie książek nie wystarczy. Hołownia nie ma żadnej mocy sprawczej, bo nie ma żadnego zaplecza politycznego. Nie ma też żadnego doświadczenia w polityce. Jego nie tylko cwaniak Kaczor szybko rozegra, ale każdy byle jaki poseł czy senator. A jego skuteczność będzie żadna.
Poza tym nie ma sprecyzowanych poglądów, o czym pisałem, i nie wiadomo za czym się opowiadasz glosując na Hołownię.
Szczerze mówiąc najbardziej rzeczowy argument, jaki tu padł, to to, że ma fajną żonę. Ale to żaden argument :)
skorn napisał(a): Skoro jego żona jest pilotem, to będę na niego głosował! Trudno o lepszą rekomendację.
~~Mysi Miłorząb napisał(a):~~Szarobura Wierzba napisał(a): Znaczy się przyjmuje argumenty, w przeciwieństwie do innych dogmatyków. Matecznik powiadasz z TVN’u. Ciekawy tok myślenia. W zasadzie wyklucza spór
Czym innym jest przyjmowanie argumentów, a czym innym brak własnego zdania. Przyjmowanie argumentów oznaczałoby, że zmienił zdanie , bo dobrze przemyślał podstawy swojego dotychczasowego światopoglądu. I jest to proces trwający trochę czasu. Można zmienić pogląd, i też mi się zdarza. Ale nie co drugi dzień! Poza tym skoro się deklaruje jako katolik, to powinien powiedzieć, że jako prezydent przy decyzjach będzie brał pod uwagę podstawy nauki katolickiej. A on wygaduje, że będzie jako prezydent podpisywał wszystko to, co przegłosują, bo taka jest demokracja. Pokazuje w ten sposób, że nie ma własnego zdania, a będzie jak
chorągiewka na wietrze podpisywał wszystko to, co większość przegłosuje. To o co macie pretensje do Dudy? On też podpisuje, co mu podsuną. Po co taki prezydent, który z automatu podpisuje wszystko. To skasować tą funkcję i oszczędzimy kasę na kryzys.
~~Srebrzystoszary Nachyłek napisał(a): Mysi Miłorzębiu,
świat jest ciekawszy niż Twoje utarte schematy. Rodzą się żywe talenty i prześcigają rutyniarzy. Szymek Hołownia jest takim talentem, daj spokój jego żonie. Sam sobie poradzi w dyskusji z niejednym politykiem. Dotychczasowi "rasowi politycy" zwarli się w klinczu i poza wyzwiskami niewiele słychać. Hołownia jest szansą na przełamanie tego impasu
~~Jasnożółty Maczek napisał(a): mniemam że ,pytanie skierowane do podfruwajek?
~~Mysi Miłorząb napisał(a):~~Sinawy Kiścień napisał(a): Hołownia jest jedynym kandydatem, który potrafił zorganizować wiele akcji charytatywnych w Polsce i za granicą (np. dla dzieci dotkniętych AIDS w Afryce), dla Rohingya wygnanych z Birmy. Angażował wiele własnych środków ze sprzedaży 20 książek. Utalentowany człowiek. Rzeczowy i sprawny organizator. Myślę, że bardzo dobrze odnalazłby się na urzędzie prezydenta
To niech się zajmie tym, na czym się zna i co mu dobrze wychodzi. Prezydent nie jest od organizowania akcji charytatywnych, a od twardej polityki - krajowej i międzynarodowej.
Ale co to niby ma być ta twarda polityka ...
Szymon Hołownia proponuje przyjazny rozdział państwa od kościoła ...
Rozdział tego państwa od kościoła to złoty mój sen, niechby ta religia byłą religią a nie kolejnym przedmiotem do odbębnienia w szkole ....
Co to ma być ta twarda polityka ?
To chyba nie te czasy ... :(