~Rudawa Ślazówka napisał(a): Panie Bernardzie Ja się nie znam..... Ale Pana styl dziennikarski mi się nie podana. A ponieważ,ja się nie znam to zapytałam fachowca.....jemu też się nie podoba. Nie może Pan się powołać na rozrzutnosc i wysokie koszty (doskonale Pan wie jaki był koszt wykonania) to krytykuje Pan aspekt artystyczny. Jestem pracownikiem medycznym z trzydziestoletnim dorobkiem. Czy Pan uważa ,że ma prawo do tego aby mówić mi czego mi potrzeba. W moim imieniu pisze Pan ze premia byłaby lepsza...... Myli Pan pojęcia...... nie odczytał Pan intencji.......chęć ,,dokopania,, okazała sie silniejsza...
Styl to duże słowo, za duże.
Nie wiem jakie były koszty wykonania.
Absolutnie nie mam prawa mówić panu/pani czego panu/pani potrzeba.
Ale rozmawiałem z ludźmi, którzy woleliby inne formy okazania wdzięczności.
Intencję odczytałem bo jest czytelna do bólu oczu.
Nikomu nie dokopałem, wyraziłem swoją opinię, podobnie jak pan/pani. Różnica polega na tym, że ja pod swoją umiem się podpisać: )