~~Piernikowe Przymiotno napisał(a): Te całe ich tłumaczenie że dbają o dobrostan czy ochronę środowiska i robią to z powinności a nie dla zabawy ... śmiechu warte.
Ekspert, specjalista od wszystkiego się znalazł. Takie dziki na przykład, praktycznie nie mają wrogów w swoim środowisku. Bez odstrzałów, w szybkim tempie doprowadziłyby do degradacji lasów i pól uprawnych. Ale oczywiście pan ekspert wie lepiej i nie przyjmuje do swojej najmądrzejszej na świecie głowy "tych całych ich tłumaczeń". Już byli tacy co nie przyjmowali tłumaczeń dotyczących wycinki porażonych kornikiem drzew. Dziś cała puszcza kwalifikuje się do wycinki. I ci sami, którzy wcześniej zabraniali wycinki, dziś płaczą, dlaczego nie wycina się chorego lasu.