~~Różowy Len napisał(a): PanM napisał(a):
Przykładem złego wpływu religii na społeczeństwa jest obecna sytuacja w Polsce oraz ogólnoświatowa histeria między katolikami i muzułmanami.
Raczej między muzułmanami a pozostałymi religiami. Oni mają walkę zapisana w prawach. Powie pan że katolicy też mordowali w imię wiary. Ale to niezupełnie tak. Owszem katolicy mordowali, ale czy w imię wiary czy w imię zysku? Tu bym polemizował. Nauka Chrystusa jest przeciwna przemocy i zabijaniu. A że ktoś ją naginał do swoich, bynajmniej niereliginych celów? Cóż, ludzie to bestie. Gdyby chcieli żyć zgodnie z prawami Bożymi to już tu na Ziemi mielibyśmy Raj. Twierdzi pan że religie to samo zło a ateizm to taka sielanka. W takim razie co pan powie o plonie 100 mln ofiar ateisty Stalina? Tam gdzie jest ateizm, nie ma żadnych reguł. Podkreślam ŻADNYCH. Tam gdzie jest religia, są reguły. Czasem te reguły każą szanować swoich a wszystkich innych mieć za nic, jak u muzułmanów czy w judaizmie, czasem każą szanować każdego człowieka, jak u katolików. Kwestia tylko jak ktoś się do tych reguł stosuje. Przykładowo co to za katolik co maszeruje po ulicach, rzuca mięsem i domaga się prawa do mordowania dzieci. Chyba katolik tylko z nazwy. Podobnymi katolikami byli ci, którzy mieczami krzewili wiarę. W przypadku konkwisty na przykład duchowni jak najszybciej starali się ochrzcić Indian, by konkwistadorzy nie mieli pretekstu by ich mordować. A nam się tę sytuację przedstawia, że mordowano Indian, by zmusić ich do przyjęcia naszej wiary. Niby ta sama sytuacja, ale jakże inna interpretacja.
Lnie , mamy XXI wiek i nie musimy się cofać .
Wszyscy powinni zabiegać o spokojną , zdrową i bezpieczną przyszłość.
Wcześniej Ci wspominałem . Ja ateista nie wtrącam się w życie wiernych . Wyrażam niezadowolenie z ingerencji instytucji kościoła / kościół to nie wiara / w ustawodawstwo świeckiego państwa.
Pytam wprost -- kto Tobie / oraz wszystkim podzielającym Twoją filozofię życia / daje prawo decydowania o prawach innych ludzi.
W moim przypadku chodzi jedynie o liberalizację prawa , gospodarki i samodecydowania.
Państwo ma swoje prawo , kodeks karny , cywilny , drogowy , morski , lotniczy itp.
Kościół nie powinien w te paragrafy ingerować.
Wielokrotnie pisałem do Ciebie i mego kolego Lucjana abyście odnieśli się do moim zdaniem barbarzyńskiej ustawy o ochronie życia poczętego W CZĘŚCI POMIJAJĄCEJ OCHRONĘ ŻYCIA NARODZONEGO.
Specjalnie dużą literą aby zaznaczyć w czym problem.Nie pisz mi tu tylko o Caritasach , Owsiakach i innych fundacjach . Chodzi mi o brak prawnej regulacji .
Co Ty na to ?