~~Różowy Len napisał(a):

PanM napisał(a): Wielokrotnie bywałem w komisjach wyborczych i zawsze po mszach przychodziły starsze osoby z karteczkami na kogo głosować .

Rozumiem że jak na TVN-ie powiedzą babci na kogo głosować to wszystko ok, ale jak tej samej babci wskażą kandydata w kościele... O! To rzecz straszna! A niby dlaczego straszna? Dlaczego ksiądz nie ma prawa mi powiedzieć że kandydat taki a taki nie szanuje wartości chrześcijańskich, a za prawość innego może poręczyć? Często ksiądz jest spowiednikiem tego drugiego i najlepiej wie co mu w duszy gra.

A słyszał Len o prawie nazywanym " CISZA WYBORCZA " ?

PanM napisał(a): A słyszał Len o prawie nazywanym " CISZA WYBORCZA " ?

A słyszał, słyszał. Nie wiem, czy jeszcze gdzieś poza Polską się ją stosuje. Wprowadzili ją u nas komuniści właśnie po to by w kościele człowiek nie usłyszał na kogo głosować.

~~Różowy Len napisał(a):

PanM napisał(a): A słyszał Len o prawie nazywanym " CISZA WYBORCZA " ?

A słyszał, słyszał. Nie wiem, czy jeszcze gdzieś poza Polską się ją stosuje. Wprowadzili ją u nas komuniści właśnie po to by w kościele człowiek nie usłyszał na kogo głosować.

Skoro tak to dlaczego rząd PiS , ani Solidarność ani kler nie protestują przeciw tej " komunistycznej " decyzji ?
Mało tego , władza bardzo restrykcyjnie ją przestrzega.
OBECNA WŁADZA -- KOMUNY NIE MA 40 LAT Towarzyszu Lnie.

~~Różowy Len napisał(a):

PanM napisał(a): Jak widzisz " Lnie " nie ma powodu do niepokoju.

I tu się pan myli. Skoro państwo zabierałoby mi część dochodu na podatek kościelny, a następnie wypłacało należną część duchownym to i państwo byłoby zwierzchnikiem kościoła. Mogłoby dyktować księżom, o czym wolno im mówić na kazaniach, a o czym absolutnie mówić nie wolno. I nie jest to tylko gdybanie z mojej strony. Ten proces przerabiano już w wielu państwach, gdzie wprowadzono podatek kościelny.

Państwo nie zabierało by części dochodu bo sam byś się zadeklarował,że płacisz na kościół,państwo było by tylko przekaźnikiem pieniędzy podatnik-kościół.I nareszcie nie musiałbym zapierdzielać aby dosypać do puli na kościół.I jest to tylko gdybanie z powodu niewiedzy.

~~Płoworuda Jukka napisał(a):

~~Różowy Len napisał(a):

PanM napisał(a): Jak widzisz " Lnie " nie ma powodu do niepokoju.

I tu się pan myli. Skoro państwo zabierałoby mi część dochodu na podatek kościelny, a następnie wypłacało należną część duchownym to i państwo byłoby zwierzchnikiem kościoła. Mogłoby dyktować księżom, o czym wolno im mówić na kazaniach, a o czym absolutnie mówić nie wolno. I nie jest to tylko gdybanie z mojej strony. Ten proces przerabiano już w wielu państwach, gdzie wprowadzono podatek kościelny.

Państwo nie zabierało by części dochodu bo sam byś się zadeklarował,że płacisz na kościół,państwo było by tylko przekaźnikiem pieniędzy podatnik-kościół.I nareszcie nie musiałbym zapierdzielać aby dosypać do puli na kościół.I jest to tylko gdybanie z powodu niewiedzy.

Są jednak ludzie myślący .

jasne że są...

czy jest takim Len?
on myśli że jedyni myślący że to ci z jego ''obozu''
reszta to ludzie niemyślący...;)

Horus napisał(a): jasne że są...

czy jest takim Len?
on myśli że jedyni myślący że to ci z jego ''obozu''
reszta to ludzie niemyślący...;)

I co z tego, że myślisz kmiocie? Gówno z tego wynika, kiedy non stop pierdzisz bez sensu.

~~Szaropopielaty Wrzosiec napisał(a):

Horus napisał(a): jasne że są...

czy jest takim Len?
on myśli że jedyni myślący że to ci z jego ''obozu''
reszta to ludzie niemyślący...;)

I co z tego, że myślisz kmiocie? Gówno z tego wynika, kiedy non stop pierdzisz bez sensu.

Przepraszam a gdzie w sens w tej wypowiedzi?