"Miałem wrażenie, że walę głową w mur.

Bo na moje racjonalne argumenty nie było żadnej merytorycznej argumentacji.

Żadnej.

Była tylko argumentacja polityczna, że musimy wylądować przed prezydentem Sarkozym

- mówi Pietruczuk."


"w końcu odmówił wykonania rozkazu zwierzchnikowi sił zbrojnych. - I okazało się, że miałem rację"


Tym razem się udało, przeżyli.

Następni nie mieli tyle szczęścia.

Dlaczego Tusk tak uporczywie atakuje Polskę? Spodziewał się, że będzie ona finansowo staczać się i uzależniać, sam do tego się przykładał, sam służył obcym. Tymczasem Polska rośnie i wzmacnia się, więc on boi się i atakuje. Ma czego się bać? To jest pytanie.

Tak, to był seans nienawiści w wykonaniu Tuska. Nienawiści, która sięga 2005r i przegranych wyborów z Lechem Kaczyńskim. jaką trzeba być gnidą, żeby w przeddzień rocznicy katastrofy urządzić taki spektakl. :(

- "To Tomasz Arabski - szef kancelarii premiera Donalda Tuska w latach 2007-2013 - był koordynatorem tragicznego lotu Tu-154 do Rosji 10 kwietnia 2010 r., zakończonego śmiercią Prezydenta RP, najwyższych dowódców polskiej armii i kilkudziesięciu innych osób."
- "Przed katastrofą smoleńską - w tajemnicy przed prezydentem Lechem Kaczyńskim – Arabski prowadził sekretne rozmowy w Warszawie i Moskwie z Rosjanami. Podczas jednego z nich złamał zasady dyplomacji, wypraszając ze spotkania w moskiewskiej restauracji Justynę G., pracowniczkę ambasady RP w Moskwie. Co więcej, Arabski zabronił jej opowiadać ambasadorowi RP Jerzemu Bahrowi o prowadzonych w Moskwie rozmowach. "

»jeszcze się z panem policzę«

"poseł PiS Karola Karskiego, w 2008 r. złożył w prokuraturze wojskowej

zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kapitana samolotu,

polegającego na odmówieniu wykonania rozkazu lądowania w Tbilisi wydanego przez

zwierzchnika sił zbrojnych Lecha Kaczyńskiego."


"Znałem brata jak nikt inny - w żadnej sytuacji, w której by się to wiązało z niebezpieczeństwem, nie wydałby komukolwiek polecenia lądowania"

„Wiemy, że w Związku Sowieckim NKWD-KGB

dobijało ofiary katastrof,


aby nie rozpowszechniały informacji o samolotach,


które spadły"

Ruscy byli pewni Tuska. Profil psychologiczny jednoznacznie wskazywał, że nie podskoczy bo się boi. Mogli robić co chcą.