~~Bladolawendowy Topinambur napisał(a): Problem polega na tym czy "zwykli" ludzie mają konkretne, wymierne korzyści płynące z polityki rządu, czy partycypują w efektach koniunktury gospodarczej.
Ostatnio ten model działa, :)
POprzednio niekoniecznie.
POprzednio miała wystarczyć plansza w TVN; "Polska zieloną wyspą..." ;)
I to jest wykładnia rozumienia patriotyzmu według wyznawców pisizmu. Taki wyznawca psisizmu z jednej strony głośno krzyczy jakim to jest patriotą i świętuje Wyklętych, AK i wszystkich innych walczących o wolną i suwerenną Polskę. Z drugiej strony dostaje 500+ i dodatkową emeryturę i pisze, że "model działa" czyli kasa misiu, kasa. I uważa, że branie kasy rozdawanej przez socjalistyczny rząd to patriotyzm!
Panie Topinambur i inni pisiści - ile brali za Wyklęci, żołnierze AK i wszyscy inni oddający życie za Polskę? Gdyby oni myśleli tak, jak wy, to nie byłoby komu walczyć o Polskę!
Topinambur tylko potwierdza to, co napisano wcześniej. Wasza ojczyzna tam, gdzie dają kasę. I nic a nic nie rozumiecie, że patriotym nie polega na braniu. I niczym się nie różnicie od PO czy innego LSD. Dla was puste są słowa: "Lepszy na wolności kęsek byle jaki, niźli w niewoli przysmaki".
To wam przypomnę jeszcze jedno, bo tak się skończy cała działalność Kaczyńskiego: "Nowe przysłowie Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi".