~~join napisał(a): przez te porąbane przepisy że pieszy ma pierwszeństwo będą ginąć ludzie sam jeżdżę i chodzę po mieście nogi chyba łatwiej zatrzymać niż jadący samochód parę sekund Cię nie zbawi niech jedzie też nie lubię jak jadę a przed maskę mi wchodzi pieszy porąbane prawo.
~~Ołowianoniebieska Męczennica napisał(a): Co w tym jest porąbanego - możesz mi wytłumaczyć?Oni tego nie rozumieją, wystarczy zwolnić, zatrzymać się i być mądrzejszym. To co na zachodzie jest standardem, w ciemnogrodzie nazywa się czymś porąbanym.
~~Agawa napisał(a): Ostatnio gdy tamtedy przejezdzalam ja mialam zielone swiatlo a na pasach bylo czerwone i mloda dziewczyna z chlopakiem przechodza sobie jakby nigdy nic czy to jest normalne piesi mysla ze im wszystko mozna
~~Retr0 napisał(a):Ktoś napisał: ~~Indygowa Jeżyna napisał(a): Czy policjanci podjęli próbę reanimacji na miejscu zanim była karetka?
Policja nie zrobiła nic. Kto inny podejmował próby reanimacji kobiety…
~~Żółtorudy Kroplik napisał(a):Ktoś napisał: ~~Cyklamenowa Skimia napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Niebieskozielony Jabłoń napisał(a): Miałam epizod tam niedawno ludzie wchodzą na pasy bez oglądania się jeśli przejechał samochód od razu pakują się na pasy nie rozumieją ze ktoś kto jedzie z nadprzeciwka i właśnie minął samochód NIE WIDZI ze ktoś stoi na pasach ! Pozdrawiam tego Pana z wózkiem i kobieta którzy wpakowali sue na pasy ja chamowalam z piskiem a on jeszcze pyskował. Najpierw trzeba się obejrzeć
Przejsciu dla pieszych masz zachowac szczegolna ostroznosc, jak tego nie rozumiesz to przesiądź się na rower.
Chyba nie prowadzisz auta skoro tak piszesz. Często wchodzą na pasy „z marszu” a Ty nawet nie masz szans zahamować jadąc 40/h i będąc dwa metry przed pasami. Zatrzymujesz się na pasach. Są zarówno nieodpowiedzialni kierowcy jak i nieodpowiedzialni piesi.
~~Blueok44 napisał(a): Masakra , ale postawmy się też w miejscu kierowców, nie raz słońce jest tak ostre że nie da się nic zobaczyć. A nowe przepisy pozwalają pieszym na niestety dużo. Wchodzą sobie gapiąc się w telefon albo wychodzą na pasy zza rogu nie patrząc na nic wprost pod samochód