~~Jaskrawoniebieski Grab napisał(a):Ktoś napisał: ~~ja napisał(a): wstydu nie masz i ci co cie zaprosili do mojego miasta.
To nie twoje miasto także zabieraj swoj pisowski tylek i wypad!
~~Brunatnoruda Trzykrotka napisał(a): Czyż to nie ironia czytanie Konstytucji w mieście w którym sędziowie ja nagminnie łamią gdzie wydaja polityczne wyroki gdzie legalizują działania przestępcze nietykalnych dzieci byłych funkcjonariuszy partii bandziorów odzienie i agentury zdrajców.
~~polka napisał(a): Szczuć przyjechał ,takich ludzi my tu nie chcemy.
~~warto znać korzenie napisał(a): W rozmowie z Gazetą Wyborczą Tuleya wspomina swoją mamę i tatę. „- Nie pamiętam w jakich latach mój ojciec pisał pracę doktorską w Moskwie. Zmarł gdy miałem siedem lat. Nie wiedziałem, że moja matka była TW i pracowała z SB” - wyznaje sędzia.
Horus napisał(a):Ktoś napisał: ~~Hall napisał(a): Sędziowie, podobnie jak wojskowi powinni trzymać się z daleka od polityki. To łamanie wielu zasad.Wyobrażacie sobie takie coś w armii? Nie do pojęcia. Po sędzi w ogóle nie powinno być widać jakie ma poglądy bo z zasady jest bezstronny. To co się dziś dzieje wokół tego gościa to skutek uprawiania przezeń polityki. A potem płacz i wymachiwanie konstytucją.
tak jak księciunie w ornatach powinni zajmować się ewangelizacją a nie polityką ?
a później płacz i wymachiwanie biblią ...;D
~~gregor napisał(a): Wg dokumentów IPN - mama Igora Tulei - Lucyna Tuleya w latach 1960-71 pracowała w Milicji Obywatelskiej w Łodzi w wydziale kryminalnym, do 1988 roku była funkcjonariuszką Służby Bezpieczeństwa. Miała inwigilować i śledzić opozycję i dyplomatów.
W rozmowie z Gazetą Wyborczą Tuleya wspomina swoją mamę i tatę. „- Nie pamiętam w jakich latach mój ojciec pisał pracę doktorską w Moskwie. Zmarł gdy miałem siedem lat. Nie wiedziałem, że moja matka była TW” - wyznaje sędzia.