~~Srebrzystoszary Fasolnik napisał(a): Jeśli za życia rzeczywiście nie chciał kontaktu z Kościołem, to dlaczego rodzina nie może uszanować woli zmarłego? To tak jakbym całe życie unikał Jehowych, a na koniec został pochowany zgodnie z ich sekciarskim obrzędem. Czy cokolwiek oni tam robią. To przecież byłoby co najmniej chore.
Przecież wyraźnie pisze ,że ten człowiek chodził do kościoła ,ale zraził się do księdza i przestał chodzić do kościoła w Gościszowie, ja znam podobny przykład w Zebrzydowej gdzie jeden katolik tak się obraził na poprzedniego księdza ,że ponoć jeździł na msze do Nowogrodźca ,ale jak przyszedł nowy ksiądz to zaczął zbierać tacę i to zawsze jako pierwszy wrzuca 20 zł papierkowe .