~~Granatowoczarny Rdest napisał(a): Ktoś napisał: ~~Wojti napisał(a): To pokazuje ,że musimy się zbroić .
Historia pokazała ,że Amerykanom nie można ufać .
Jeżeli Ukraina przegra to mamy Putina coraz bliżej granicy . Czytam niektóre komentarze i ręce opadają .
Jakby do Polski wjechały rosyjskie czołgi dopiero chyba uzmysłowią sobie ,że ruscy to nie bracia . To mordercy zwykle onuce śmierdzące bimbrem .
Braćmi są ukraińcy?
Pitolisz czlowieku.
To ty pitolisz. Jedź do Niemiec i popatrz co się tam dzieje: ilu jest tam "braci" z Afryki etc. Przyjechali tam młodzi faceci o innych wartościach, odmiennej kulturze i mentalności. Do nas zaś przyjechały w większości kobiety (a propos Ukrainki są bardzo pracowite) wraz z dziećmi. Dzieci już nigdy nie wrócą do Ukrainy. Po kilku latach w Polsce te dzieci są całkowicie zasymilowane, mówią bez akcentu, młodzież zawiera związki małżeńskie z Polakami. Ci młodzi ludzie to kapitał ludzki wysokiej wartości. Studiują, świetnie sobie radzą, będą pracować i płacić podatki. Będą napędzać ekonomikę i już to robią ci, którzy pracują (większośc z nich posiada wyższe lub średnie wykształcenie). Nagonka na nich to działania prowokacyjne władz rosyjskich.
Warto wiedzieć:
Według badania Narodowego Banku Polskiego (NBP) z listopada 2024 r., zdecydowana większość Ukraińców w Polsce utrzymuje się z pracy. W przypadku osób, które przybyły jeszcze przed wojną, aż 90% dochodów pochodzi z wynagrodzenia. Wśród uchodźców wojennych ten wskaźnik wynosi 78%. Dodatkowe środki pochodzą głównie ze wsparcia rodzinnego.
Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) podaje, że 65% uchodźców wojennych podjęło zatrudnienie, co jest najwyższym wynikiem wśród krajów OECD. To pokazuje, że Ukraińcy nie tylko szukają bezpieczeństwa w Polsce, ale również aktywnie przyczyniają się do rozwoju rynku pracy.