~~Karmazynowy Czosnek napisał(a): Gołębie, jaskółki, koty, chcąc, niechcąc - wpisały się w ekosystem naszych miast. Nam pozostało, albo dokarmiać, albo nie i za każdym razem sprzątać po wydaniu posiłku.
~~Jasiu napisał(a):Ktoś napisał: ~~zdupydomordyzaur Jerzy napisał(a): Wspólnota służy do wyciągania pieniędzy od mieszkańców, bo nie można sobie samemu płacić za wodę i śmieci jako lokator.
Ktoś próbował zawrzeć indywidualną umowę z wodociągami lub MZGK?
Oni wiedzą że byście sobie poradzili bez nich dlatego chociaż płacicie za prąd i gaz osobiście to za wodę i śmieci już się nie da, i przez to wymuszają posiadanie pośrednika :)
Gupiś , można skrzyknąć kilku lokatorów i pożegnać się ze wspólnotą .
~~Krzysiek napisał(a): Jakby kary dla "dokarmiających" były systematycznie egzekwowane - problem sam by się rozwiązał...
~~Zofia z rady parafialnej napisał(a): Oglądam serial ,,Ojciec Mateusz''. Mieszkańcom Sandomierza nie przeszkadzają gołębie w Rynku!
~~Pszeniczny Kokornak napisał(a): Siedzą baby w oknach, nie mają czym się zająć i czepiają się gołębi. Wszystko im przeszkadza. Drzewo, ptak, człowiek na ulicy.
~~Jasiu napisał(a):Ktoś napisał: ~~zdupydomordyzaur Jerzy napisał(a): Wspólnota służy do wyciągania pieniędzy od mieszkańców, bo nie można sobie samemu płacić za wodę i śmieci jako lokator.
Ktoś próbował zawrzeć indywidualną umowę z wodociągami lub MZGK?
Oni wiedzą że byście sobie poradzili bez nich dlatego chociaż płacicie za prąd i gaz osobiście to za wodę i śmieci już się nie da, i przez to wymuszają posiadanie pośrednika :)
Gupiś , można skrzyknąć kilku lokatorów i pożegnać się ze wspólnotą .