~ana napisał(a): pani alonko -intrygi ,plotki ,knucie mnie nie interesują ..
więc przestań je knuć i nie doszukuj się we wszystkim przestępstw, oszustw itp.
~ana napisał(a): jnteresuje mni8e prawda i to ,jak się czują wywiezione psy i jak się czuły ,jak były wiezione taki szmat drogi!...
jeżeli chcesz faktycznie prawdy to napisz do urzędu miasta oficjalne pismo, w którym opisz sprawy, które cię niepokoją i tyle. nikt ci nie odpowie na forum bo nie wie. wie to wyłącznie urząd miasta, który jest właścicielem tych psów (nie ty) i on posiada całą dokumentację.
jak czuł się pies można jedynie domniemywać, ale możesz zapytać kogoś kto się zajmuje zachowaniem psów/zwierząt.
~ana napisał(a): Dowiem się tego ,czy mam WIERZYĆ NA SŁOWO I UFAĆ ........
twoim problemem jest to, że ty nikomu i w nic nie wierzysz.
każdy kłamie, jest zły i nie ma dobrych intencji, a ty jedna masz monopol na prawdę, chociaż sama na zadane ci pytania nie odpowiadasz i masz je gdzieś. ty żądasz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania, więc może ty też zacznij odpowiadać.
będziesz miała szansę na jakikolwiek dialog.
~ana napisał(a): było aż za dużo czasu .
no właśnie marnujesz czas ty. gdybyś przynajmniej miesiąc temu napisała do urzędu miasta, a nie klepała w klawiaturę na przeróżnych forach, gdzie też ci to samo pisali w odpowiedzi na setki pytań w stylu "co z tymi psami", "co z paragrafem jakimś tam", "czy można to", "czy można tamto" itd. to otrzymałabyś odpowiedź i tyle. gdyby nie była zadowalająca, za mało szczegółowa to napisałabyś o dodatkowe informacje, a tak robisz szum, aby było głośno wokół ciebie.
~ana napisał(a): Interesuje mnie też to ,jak znajdzie się właściciel -gdzie ma szukać wywiezionych psów !!....
na wstępie dostałby 250 zł mandatu za nie zachowanie ostrożności przy chowie zwierzaka, a następnie jeżeli chciałby psiaka odzyskać na pewno musiałby zapłacić za dotychczasowe utrzymanie psa i przywóz psa. tyle, że jeżeli ktoś nie zgłasza się po psa X czasu to wybacz, ale znowu szukasz pretekstu, aby te psy zostały (dla ciebie) tu w tej przechowalni, w której są małe szanse na to, aby znaleźć im dom.
ana czekam na twoje pismo do urzędu miasta.
chcę zobaczyć jak działasz.
gdyby komuś przyszło na myśl, aby znowu pisać, że niech ja pokażę co mogę zrobić to odpowiadam, że nie ja publicznie na przeróżnych forach gram wielką psią mamę, która jak nie tylko dla mnie więcej robi szumu niż pożytku.