casablanca napisał(a): Czytacie poezję? ...
Nie , na poezji się nie znam , tak jak Ty na geopolityce, ale mam jeden ulubiony wiersz. Widzę w nim zwyczajne ludzkie dążenie do celu , idei, do szczęścia. Znam go na pamięć od trzydziestu paru lat. I nawet jeśli moje życie jest bez znaczenia , to nic nie szkodzi , po mnie przyjdą Tacy , co poradzą sobie z każdym dylematem. Jestem tylko młotem zakochanym w głosie , a mury runą. Oto jeden z moich Autorytetów , tym razem poetyczny :
Dwunastu braci wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,
A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony.
I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o dziewczynie,
I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...
Mówili o niej: " Łka więc jest!" - i nic innego nie mówili,
I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili...
Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze" -
Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze.
Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!
Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił!
Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną...
I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!
Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni!
I tylko inny płynie czas i tylko młot inaczej dzwoni...
I dzwoni w przód ! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem?
" O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze .
Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów co kona!...
I znikła treść - i zginął ślad - i powieść o nich już skończona!
Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały spiżem same w sobie!
Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!
I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem?
"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć dziewczynę rdzą powlecze!" -
Ta, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze.
I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
Lecz poza murem - nic i nic! Ni żywej duszy ni Dziewczyny!
Wyłaź z krzaczorów Poeto , zachowuj się jak facet :)
Dopisane 15.04.2014r. o godz. 09:12:
Stosuje technikę kopiuj / wklej . W cytacie brakuje końcówki , cytuję więc z ułomnej pamięci i nie ponoszę odpowiedzialności za niezgodność z tekstem źródłowym :
niczyich oczu , ani ust , i niczyjego w kwiatach losu
bo to był głos i tylko głos , i nic nie było oprócz głosu
Wobec zmarniałych nagle ... luka w pamięci ...
Potężne Młoty legły w rząd , na znak spełnionych godnie trudów
I była cisza ... luka w pamięci ... pustka w całym niebie
A Ty z tej próżni czemu drwisz , skoro ta próżnia nie drwi z Ciebie ?
Wyłaź z krzaczorów , nie mówmy już o tym. :)