Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Villaro zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

10897
#Anonim10897 nieaktywny
29 maja 2014r. o 16:34
Witaj Magnum44 :*

"Bezbolesna przyszłość"
Ludwik Jerzy Kern


Żeby młodym nie dobierać się do skóry,
Propozycja jest,
By w kraju znieść matury.

Ta matura tylko nerwy niszczy młodym,
Z nerwów zaś dygotki - jak wiadomo - są
I wrzody.

Jak matura zniknie, zniknie tych nerwów przyczyna,
Choć niektórzy mówią, że to wszystko raczej z papierochów
Albo z jabcanego wina.

Potem,
Kiedy matur już nie będzie,
Pomyśli się o tym,
Żeby bardziej nowocześnie serwować przedmioty.

Zamiast nocą nad książkami pochylać swe czółka,
Młodzi będą dany przedmiot Przyjmować w pigułkach.

Można by zastrzyki także zaprząc do tej roli,
Zastrzyk jednak ma tę wadę, że troszeczkę boli.

A pigułki można łykać bez trudu
Jak kluski:
Ta pigułka na algebrę,
A ta na francuski.

Na fizykę,
Która nie jest łatwa ani letka,
Przeznaczona będzie całkiem osobna tabletka.
Tym zaś, którzy będą słabsi
Lub zajęci sportem,
Więcej piguł się zapisze,
No i w wersji forte!

Jak rozróżnić w tych warunkach,
Zapytacie słusznie,
Kto jest dobrym, a kto tylko takim sobie uczniem?

Z odpowiedzią na pytanie tak ważne nie zwlekam:
Źli w kawiarniach będą siedzieć,
A dobrzy - w aptekach.


....i raz jeszcze



"Męski los"
Ludwik Jerzy Kern

Zostać tatusiem
Od czasu do czasu musiem.
Jesteś wolny jak ptaszę,
Co chcesz, to robisz z sobą -
I nagle w życie nasze
Wkrada się małe bobo.
I od tej chwili pan
Schodzisz na dalszy plan.

Byłeś kimś w domu,
Autorytet miałeś i władzę -
Dziś
Niepotrzebny jesteś nikomu,
A ja na to nic nie poradzę.
Nie ty jesteś ważny, lecz Ono.
Wszyscy tatusie w czymś takim toną.

Z kąta do kąta się pętasz,
Przez okno patrzysz, ziewasz,
Chciałbyś zapalić skręta...
Ani się nie waż!

Radia wesoło grają
Za ścianą u innych ludzi.
A tobie, tobie włączyć nie dają.
Bo się obudzi.

Zegar sekundy wolno cyka,
Wcześnie idziesz do łóżka.
W łazience na miejscu twego ręcznika
Wisi pieluszka.

Noc,
Która jest bogów darem,
Dla początkujących tatusiów bywa koszmarem.

Rano wstajesz, przemykasz się boczkiem,
Z męskim niesmakiem patrzysz na butelkę ze smoczkiem
I wychodzisz do pracy gdzieś blisko lub daleko,
Żeby zarobić na codzienne mleko.




Dopisane 29.05.2014r. o godz. 16:34:

Czyżby Okudżawa przewidział ,że armia to już tylko papierowe wojsko ?


"Piosenka o papierowym żołnierzyku"
Bułat Okudżawa


Raz pewien żołnierz sobie żył,
odważny i zawzięty,
lecz cóż?... zabawką tylko był,
z papieru był wycięty.
Choć zmieniać świat i zwalczać zło
niezmiennie był gotowy,
lecz nad łóżeczkiem wisiał, bo
był tylko papierowy.

Pod kule chętnie by, jak w dym,
szedł za was bez namowy,
i mieliśmy sto pociech z nim -
był przecież papierowy.

I nigdy mu nie zwierzał sztab
tajemnic swych wojskowych.
A czemu tak? Dlaczego tak,
że był on papierowy.

Wyzywał los, w pogardzie miał
tchórzliwych maruderów,
i "Ognia! Ognia!" ciągle łkał,
choć przecież był z papieru.

Niejeden wódz już w ogniu znikł,
niejeden szeregowy...
I poszedł w ogień...
Zginął w mig
nasz żołnierz papierowy.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Iza niezalogowany
29 maja 2014r. o 17:17
E napisał(a):
W sercu prawdziwego mężczyzny
Ludwik Jerzy Kern
:D

E :), 10/10 :D , a poziomki - wyborne.

Leopold Staff
"Sonet szalony"

Włóczęga, król gościńców, pijak słońca wieczny,
Zwycięzca słotnych wichrów, burz i niepogody,
Lecę w prześcigi z dalą i złudą w zawody,
Niewierny wszystkim prawdom i sam z sobą sprzeczny.

Pod gwiezdnym niebem w polu rozkładam gospody.
Snem i płaszczem nakryty, śpię wszędzie bezpieczny.
U głowy mej zatknięty kij, jak krzew jabłeczny,
Rodzi mi kwiat marzenia i owoc swobody.

Lekkomyślność śpi ze mną, płocha weselnica,
Sakwę, gdziem mądrość chował, przedarła psotnica...
W drodze szczęśliwiem zgubił swą mądrość znużoną.

Proszę cię, duszo moja, bądźże mi szaloną,
Bo ukradłem nadzieję gdzieś w karczmie przydrożnej!
Ciesz się zgubą! Niech będzie przeklęty ostrożny!

;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
6979
E
29 maja 2014r. o 21:22
~Iza napisał(a): E :)... a poziomki - wyborne. ;)

Izo:) Od czasu do czasu i mnie się coś "rymnie" :D

Odchodzimy w ciszy...
Andrzej Fugiel (lekarz z Nowego Sącza)

...Odchodzimy w ciszy
w przeszłość, zapomnienia
kto nas wspomni, kto o nas zapyta?
chyba nikt

bo życie toczy się dalej
i ktoś kiedyś zobaczy ten ślad
wyblakłej pieczątki na pożółkłym papierze
i może zapyta
a kto to był?, co zrobił?

i módlmy się by ten ślad mówił o nas:
to był ktoś
to był prawdziwy człowiek
bo tak naprawdę liczy się tylko pamięć...

To prawdziwe człowieczeństwo winno nas naprawdę odróżniać i bronić od:
"...wydeptanych pantofli i kryształu na stole..."
od tej nijakiej szarości
od tej przerażającej bylejakości

Wszak "sedare dolorem est opus diviinum"

"Szukam świata w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc w butach chodzi, gdzie jak Cię widzą, to dzień dobry. Szukam świata, gdzie człowiek człowiekowi człowiekiem" J.B.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
5183
magnum44
29 maja 2014r. o 21:33
virgo napisał(a): Witaj Magnum44 :*



Witaj Virgo :*



E napisał(a): Odchodzimy w ciszy... Andrzej Fugiel (lekarz z Nowego Sącza)



E :* - piękny!



Anna Kamieńska
Droga

Panie nasz
Jak szedłeś sam
przez ciasto życia
przez Matkę i Józefa
Annę Symeona
Jana Szymona
Martę Marię Łazarza
przez ślepych opętanych
trędowatych
przez Nikodema
Judasza
Piłata
łotrów obu
Szawła
Jak idziesz wciąż
przez nasze ciała
Tak ja niech pójdę
Przez spotkanego na wąskiej kładce
przez tego co biegł za mną brzegiem morza
tego co pryskał śliną gadulstwa
i nieśmiałego który mówił nic nie mówiąc
przez czyste oczy małego chłopca
przez babkę obok której klękam
nawet przez tego pana na ulicy
który nieznacznie sięga ręką w śmietnik
szukając niedopałków
przez tego co pożycza pieniądze na wódkę
tego któremu się ręki nie podaje
także któremu wszystkie ręce klaszczą
przez niemądrą dziewczynę o fioletowych paznokciach
przez kłótliwą zacietrzewioną urodę
i przez cienistą brzydotę
przez matkę
matkę matki
i przez syna
Do Ciebie


Chwila


Dana jest tylko chwila
a teraz rzuć się w jej bezdenną głąb
krąż wokół niej jak wskazówka zegara
jak ramię cyrkla bierz z niej miarę

Ciągle mówimy by nic nie powiedzieć
a chwila i tak zaskakuje naszą krew bez zwiastowania
komórki ciała przekazują ją sobie jak ból

Wieczne odpoczywanie nam
w chwili



Koncert


Grały żaby w błocie.
Jedna na fagocie,
druga na flecie,
trzecia na klarnecie.
Czwarta, jak to żaby,
na skrzypcach aby-aby.
Piąta na fortepianie.
Szósta na mandolinie,
siódma na okarynie,
ósma mamo kochana,
ćwiczyła na organach.
Dziewiąta na wiolonczeli,
a jakże, żebyście wiedzieli.
Dziesiąta, tak jak wy czasami,
biła w bęben pałkami.
A jeszcze te szpinety,
dzwonki i kastaniety,
gongi, basy, harmonie,
organki i fisharmonie!
Aż taki się zrobił hałas,
że chyba uciekać zaraz!
Tylko dzieci i poeci
stali na brzegu strumyka
i zachwycali się,
jak to dzieci i poeci:
- Ach, jaka piękna muzyka!


:)

Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
29 maja 2014r. o 21:43
~Iza napisał(a):
Leopold Staff
"Sonet szalony"


Prawda, że Staff ma wiele do zaoferowania? :)

ESTETYKA - Leopold Staff

Im wyżej arcydzieło ścigasz tajemnicze,
Widzisz, że kroczysz w wyższe li swej duszy ślady,
Która na olimpijski szczyt wdziera się blady,
By bogi stroić w swoje człowiecze zdobycze.

Im bardziej uszlachetniasz serce, tym oblicze
Sztuki twej bardziej prawe. Nie kuszą-ć bezłady.
Rzetelność gardzi gestem kłamstwa i przesady,
A smak twój w prawdzie jeno znajduje słodycze.

Uczucie powściągliwe przed snu jasnowidem
Jest jeno duszy twojej pięknym, męskim wstydem,
Zwartość dumą, prostota twej siły spokojem.

I oczy twe już zdrady złud się nie ulękną:
Wiesz, że rzecz jest prawdziwa wtedy, gdy jest piękną,
A piękna szukasz w mądrem, dobrem sercu swojem.

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
6979
E
29 maja 2014r. o 21:46
Magnum :* jest tyle pięknych wierszy, zarówno znanych, jak i mniej znanych poetów :)
Oczywiście, piosenki M. Grechuty, zawsze i wszędzie :)

"Szukam świata w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc w butach chodzi, gdzie jak Cię widzą, to dzień dobry. Szukam świata, gdzie człowiek człowiekowi człowiekiem" J.B.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
5183
magnum44
29 maja 2014r. o 21:58
:*

To trochę mniej znany ;)

K. W.

Jeśli chcesz znaleźć źródło,
musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj,
wiesz, że ono musi tu gdzieś być -
Gdzie jesteś, źródło?... Gdzie jesteś, źródło?!
Cisza...


I obrazek :p

[img=1401393500_54804a9.jpg]

Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Iza niezalogowany
29 maja 2014r. o 22:34
O tak, Alterze :)

Roman Brandstaetter
"Rachunek kamieni"

Przebudzony kamień jest bardzo zdziwiony.
Z przebudzenia wynika, że nie jest kamieniem.
Więc czym jest? Z jakiej materii zdziałany?
Niewielkie jest moje poznanie, niewielkie,
Moja wiedza jest skąpa, a to, co rozumiem,
Jest owocobraniem mojej słabej wiary.
Trud mój dopiero teraz się zaczyna,
Boże, który jesteś dla mnie większym ciężarem
Niż ja dla Ciebie.
A chociaż upadam pod Twoim brzemieniem,
Trwam pod nim.
Bo pragnę zasiąść
Na drugim brzegu człowieka,
Na drugim brzegu brata,
Na drugim brzegu myśli,
Na drugim brzegu serca.
Przy stole pojednania,
Gdzie wszystko ma swój sens i ład,
Gdzie nie ma żadnych sprzeczności i złudzeń,
Gdzie duch nie walczy z oporem materii,
Gdzie ostry topór nie godzi w pień drzewa,
Gdzie krew nie płynie od ukłucia nożem,
Gdzie woda nie jest przeciwna ogniowi,
Gdzie nie istnieje szukanie i lęk.

Dlatego wierzę, chociaż owa wiara,
Która dla innych jest ojczyzną ciszy,
Dla mnie jest jeszcze jedną
Burzą.

Dlatego wciąż od nowa szukam Cię i szukam,
Jakby Cię za mało było w tym wszystkim,
W czym Cię nieustannie widzę i czuję.
Jesteś umęczony mną, Boże,
Ale ja również jestem umęczony Tobą.

Zerwane sieci w falach Genezareth,
Gorzkie modlitwy, piwnice, ciemności
I medytacje nad tajemną sprawą,
Dlaczego ginie sprawiedliwy mąż,
A zły zasiada w radzie człowieczeństwa,
Dlaczego mędrzec pada pod toporem,
A tłuste sadło żre włochaty szczur,
Dlaczego kłamie czarna zakonnica,
A Maria Curie była ateistką.
Kołowrót męki, niepokój sumienia
I karuzela grzechów, i upadek,
I to pytanie, od którego bolą
Wargi:
Powiedz, czy tę rzeczywistość
Może ocalić poezja?

A potem znów wszystko od początku.
Zawiłe drogi, zasadzki i sidła,
Zerwane sieci w falach Genezareth
I wizja kwitnącego figowca,
Który jeszcze wieczorem
Był uschniętym kikutem.

Boże nauki, serc i intuicji,
Pragnę odnaleźć nici, które łączą
Serce z sercem, zjawisko ze zjawiskiem,
Pragnę odnaleźć kiełki wszystkich zdarzeń,
Ich sen i jawę, spoczynek i trud,
I te klęczące w naiwnej pokorze
Pyłki i ziarnka,
I te przeciwko Tobie zbuntowane
Góry gigantów,
Abym mógł wreszcie zrozumieć i pojąć,
Jak żyć, by przeżyć godnie odrobinę
Wrogiego czasu.
Jak żyć, by nie złamać
Twego imienia -
Ja, celnik, który kiedyś
Będę Cię błagał o kromkę wieczności
Jak o kromkę chleba.

Roman Brandstaetter - jeden z moich ulubionych pisarzy, poetów :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Villaro zaprasza