~aa napisał(a): :) pl.hum.poezja za bardzo skomplikowane dla mnie :)
ale coś tam wybrałam ;)
"dyjament"smolny podoba mi się :)
:)
Dyjament? Smolny? Mi też się spodobał :)
aa, wiesz? pl.hum.poezja obecnie, to nie ten sam poziom co kiedyś, ale to nadal żywa tkanka poezji ;) Grupa dyskusyjna rządzi się swoimi zasadami. Ma wiele zalet. Szczególnie niczym nie skrępowana dyskusja o poezji. Warto skorzystać z archiwum, z lat 2000 - 2010! To jest wspaniała przygoda z poezją! Przeglądanie archiwum to jak prace archeologiczne prowadzone na poetyckiej materii ;)
Aha, gdybyś jednak zmienila zdanie, polecam Ci najlepszy sposób - subskrypcje w programie pocztowym. Również przez outlooka najlepiej się dyskutuje. Wrzuciłaś wiersz A.A Tomaszewskiej, to poetka z wieloma poetyckimi nagrodami, po krakowskiej szkole poezji. Ona również pisywała na PHP. Jest bardzo sympatyczną poetką :) Jest autorką wielu pięknych, zmysłowych, "kobiecych" wierszy.
Cyprian K. Norwid - Język ojczysty
Gromem bądźmy pierw niźli grzmotem,
Oto tętnią i rżą konie stepowe;
Górą czyny!...
- a słowa? a myśli? ...
- potem!...
Wróg pokalał już i Ojców mowę - "
Energumen tak krzyczał do Lirnika
I uderzał w tarcz, aż się wygięła.
Lirnik na to: . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . "Nie miecz, nie tarcz - bronią Języka
Lecz - arcydzieła! -
Dopisane 25.03.2015r. o godz. 21:37:
***Senny dziś jestem - Tadeusz Borowski :)
Senny dziś jestem. Hałas ulic,
trzepot kurtyny nieba, dźwięk
każdy się jawi jak przez mgłę
dym horyzontu. Barwa, obraz
i kontur tracą ostrość, jakby
brama, ulica, mur naprzeciw
zaraz gdzieś odejść miały. Żalu
nie mam żadnego, że kształt mija,
ani tęsknoty, tylko milczy
noc we mnie, to sen z ramion twych
odpłynął ku mnie : zamyślenie,
uśmiech wewnętrzny, dotyk snu
przejrzysty, lekki. Tak pieściłem
w dłoniach twe włosy nocą, które
spływają falą wzdłuż mych dłoni,
i tak milczałem pełen ciebie,
jak teraz milczy we mnie sen...
Dopisane 25.03.2015r. o godz. 21:39:
To jeszcze jeden Borowskiego :)
Moja droga
Gdy mówię : "jesteś moją Muzą",
rwą włosy z głowy : " dziwny czlowiek ,
a nie poeta patriota".
A kiedy wołam : "wróć, zgubiona",
klną w żywy kamień :"drań skończony,
kocha się, gdy ojczyzna kona".
A ja naprawdę już nie mogę
i nie chcę nawet, gdybym mógł,
ja się przed poetami korzę,
którzy chuchając w iskrę Bożą
kładą do kraju prostą drogę.
Lecz ja cóż : błądzę po bezdrożach
i ciebie szukam, moja droga,
najmilsza z moich wszystkich dróg.
Zastosowana autokorekta