E napisał(a): "Czy możesz to dla mnie zrobić?" :D
To tak, jak z tym "co poeta miał na myśli", a już było tak intrygująco ;)
Wystan Hugh Auden
Postscriptum z poematu "Morze i zwierciadło"
(komentarz do "Burzy" Szekspira")
Nie płacz - lituj się nade mną,
Ułomności twojej cieniem,
Zwiewnym jej uzupełnieniem,
Wzlotem kunsztu, który świadom
Jest, że w więźnia go przemienia
Urok jaki ma
Toporna śmiertelność;
Oszczędź mi upokorzenia,
Bądź wierny swym wadom;
Śpiewaj, nocy mego dnia:
...Ja
Przestań marzyć, bo coś przez te
Sny popsujesz, ideale;
Istniej nadal doskonale,
Daj się wielbić: tylko we mnie,
Jaki jestem, możesz bowiem
Znaleźć miłość dla
Siebie jaki jesteś;
Choruj, gdy ja jestem zdrowiem,
I coraz to ciemniej
Płacz, gdy śpiewam chwałę dnia:
...Ja
Na rozstanie lepiej nie licz,
bo letargu nam nie przerwą
Nieba ani z szorstką werwą
Łomoczący bęben ziemi;
Trwa nasz związek, tak już dawny -
Wiemy, czemu trwa
Ale kto rozdzieli
Te zrośnięte dwie nieprawdy
I czym się staniemy?
Czy nie zniknie tego dnia
...Ja?
przekład Stanisław Barańczak
dobranoc :)
Dopisane 04.12.2016r. o godz. 22:07:
Kołysanka (Lullaby) - Wystan Hugh Auden
Złóż głowę — śpiącą, kochaną,
Ludzką — na moim ramieniu
Niewiernym; w myślących dzieciach
Czas trawi śpiesznym płomieniem
Urodę, każdemu z nich daną
Inaczej, i zżera je lękiem;
Ale ja chcę do świtu w objęciach
Mieć to żywe stworzenie, pełne
Winy, niestałe, śmiertelne,
Lecz dla mnie skończenie piękne.
Bez granic jest dusza i ciało:
Kochankom, kiedy w omdleniu
Conocnym leża pod okiem
Łagodnej planety Wenus,
Jej blask śle wizje nietrwałe
Wszechwładnej miłości, obrazy
Nadziei wiecznie wysokiej;
Sny, w abstrakcyjnej wersji
Budzące i w chudej piersi
Pustelnika zmysłowe ekstazy.
Pewność, wierność nie trwa nawet
Doby — zgaśnie przed północą
Jak cichnący dzwonu głos,
Znów modni maniacy wzniosą
Swoją pedantyczną wrzawę
I wróżba z kart nas postraszy:
Trzeba spłacić każdy grosz
Kosztów, długów i rachunków;
Lecz skarb nocnych pocałunków
Wartości rankiem nie straci.
Piękność, północ, przywidzenia —
Wszystko niknie; niech wiatr brzasku
Nad twą głową, która śni,
Zbudzi dzień tak pełen blasku,
By wzrok i puls śpiewał pean
Światu, który pędzi w śmierć;
Znajdziesz i w pustyni dni
Mannę mimowolnych mocy,
Znajdziesz i w zniewadze nocy
Miłość wszystkich ludzkich serc.
przełożył Stanisław Barańczak
Dopisane 04.12.2016r. o godz. 22:09:
Rimbaud - W.H. Auden
Noce, wiadukty dworców, nieba zimne piętno:
Jego kompani inne znali światy, nie ten;
Ale w nim, dziecku, kłamstwo retoryki pękło
Jak rura wodociągu: mróz stworzył poetę.
Kolejki, które stawiał liryczny i słaby
Przyjaciel, wprowadzały w metodyczny zamęt
Jego zmysły, kres kładąc bzdurnej normie, aby
Z lirą i ze słabością rozwieść go na amen.
Wiersz? – szczególna choroba ucha lub błędnika;
Uczciwość? – to za mało, to było wciąż jeszcze
Piekło dzieciństwa: musiał od nowa się trudzić.
W galopie przez Afrykę, śnił już tylko wreszcie
O nowym ja, o synu, fachu mechanika,
O prawdzie do przyjęcia dla kłamliwych ludzi.
tłum. Stanisław Barańczak