~mama niezalogowany
9 września 2008r. o 21:12
niestety ad. dr z czasów J. Góry znam też historę proponowania łóżka za pieniądze , co gorsza pani miała mieć usuwany guz, którego wcale nie było
sądzę , ze mechanizm był taki [ i niech ten post przeczytają LEKARZE]
pani po 50-tce , zadbana szła do lekarza ginekologa prywatnie , ten stwierdzał , że konieczne jest cięcie [guz, mięśniak, itp] , a łózko może być na jutro nawet , bo sprawa pilna [ pacjentka poczuje się wyjątkowo otoczona troską i ... nie zdąży się skonsultować z innym lekarzem]
koszt 4000-5000 tys. to zależy czy np. nie ma tarczycy, bo wtedy anestezjolog może wziąć więcej
odbywało się cicie, łatwe, proste , nawet z usunieciem "nieporzebnych w tym wieku " elementów macicy, do badania szedł wycinek
ponieważ pacjetka była absolutnie zdrowa , żadnego guza nie było - wynik po 2 tyg. wskazuje nie ma raka, jest pani zdrowa
i co ? klientka zachwycona lekarzem ... taki staranny , ona zdrowa, a mogła przeoczyć tak ciężkie schorzenie, tyle teraz kobiet umiera
myslę , że tak to mogło działać w niejednym szpitalu
pod rozwagę KOBIETOM , zanim uwierzycie, że jesteście ciezko chore skonsultujcie się z lekarzami spoza układu szpitalnego
happy end :
pani konsultuje się z córką : kochanie nie denerwuj się , będe miała zabieg, wszytsko zalatwione
córka : mamo przyjeżdżaj do Wrocławia, tu bedzie taniej , przecież wiesz , że mam znajomych lekarzy
wszystko przygotowane pod kątem zabiegu, lekarz czyta opis choroby : faktycznie ejst konieczne cięcie i jeszcze przed zabiegiem prosi panią na fotel ginekologiczny i tu ... oczy otwiera ze zdziwienia rzeczywistość przeczy "dokumetacji lekarskiej " z Bolesławca ;pani jest ZDROWA, nie ma żadnego powodu do zabiegu, operacji
aż dziw bierze , że pani nie ma ochoty pochwalić się tym nadprzyrodzonym wyzdrowieniem z Izbą Lekarską , jest szczęśliwa , ze zdrowa