#aniapaula nieaktywny 11 października 2014r. o 9:32
aniapaula napisał(a): Zwracam sie z prośba o pomoc.Wczoraj tj.9.10.2014 zgineła (okolice ul.Brzozowej ) nam kotka. Obdzwoniłam weterynarzy i dowiedziałam się,że w Bolesławcu giną koty!!! Zostają ukardzione i wywożone do Niemiec!! Gdyby ktoś cokolwiek wiedział proszę o kontak telefoniczny 698661391.[img=1412848599_txyc08k.jpg]Dopisane 09.10.2014r. o godz. 11:57:Zwracam sie z prośba o pomoc.Wczoraj tj.9.10.2014 zgineła (okolice ul.Brzozowej ) nam kotka. Obdzwoniłam weterynarzy i dowiedziałam się,że w Bolesławcu giną koty!!! Zostają ukardzione i wywożone do Niemiec!! Gdyby ktoś cokolwiek wiedział proszę o kontak telefoniczny 698661391.[img=1412848599_txyc08k.jpg]
#zwierzolub nieaktywny 11 października 2014r. o 20:25
dorciabol napisał(a): Czy ktoś szuka?
http://sm.boleslawiec.pl/zaopiekujsie.php?id=606
zdjęcie ze strony Straży Miejskiej[img=1412965140_fie8wc6.jpg]
Jakaś gnida :> o sorki "właściciel" też pewnie radość czerpała jak szczeniak otwierał oczy....a potem "oddała" - czytaj "sprzedała w dobre ręce"..... !!
aniapaula napisał(a): Zwracam sie z prośba o pomoc.Wczoraj tj.9.10.2014 zgineła (okolice ul.Brzozowej ) nam kotka. Obdzwoniłam weterynarzy i dowiedziałam się,że w Bolesławcu giną koty!!! Zostają ukardzione i wywożone do Niemiec!! Gdyby ktoś cokolwiek wiedział proszę o kontak telefoniczny 698661391.[img=1412848599_txyc08k.jpg]Dopisane 09.10.2014r. o godz. 11:57:Zwracam sie z prośba o pomoc.Wczoraj tj.9.10.2014 zgineła (okolice ul.Brzozowej ) nam kotka. Obdzwoniłam weterynarzy i dowiedziałam się,że w Bolesławcu giną koty!!! Zostają ukardzione i wywożone do Niemiec!! Gdyby ktoś cokolwiek wiedział proszę o kontak telefoniczny 698661391.[img=1412848599_txyc08k.jpg]
ponawiam...
Jeśli kotka była "niewychodząca" proszę szukać jak najbliżej domu . Powodzenia, mam nadzieję na szczęśliwe zakończenie
#aniapaula nieaktywny 21 października 2014r. o 14:19
~xyz napisał(a):
aniapaula napisał(a):
aniapaula napisał(a): Zwracam sie z prośba o pomoc.Wczoraj tj.9.10.2014 zgineła (okolice ul.Brzozowej ) nam kotka. Obdzwoniłam weterynarzy i dowiedziałam się,że w Bolesławcu giną koty!!! Zostają ukardzione i wywożone do Niemiec!! Gdyby ktoś cokolwiek wiedział proszę o kontak telefoniczny 698661391.[img=1412848599_txyc08k.jpg]Dopisane 09.10.2014r. o godz. 11:57:Zwracam sie z prośba o pomoc.Wczoraj tj.9.10.2014 zgineła (okolice ul.Brzozowej ) nam kotka. Obdzwoniłam weterynarzy i dowiedziałam się,że w Bolesławcu giną koty!!! Zostają ukardzione i wywożone do Niemiec!! Gdyby ktoś cokolwiek wiedział proszę o kontak telefoniczny 698661391.[img=1412848599_txyc08k.jpg]
ponawiam...
Jeśli kotka była "niewychodząca" proszę szukać jak najbliżej domu . Powodzenia, mam nadzieję na szczęśliwe zakończenie
A szukaliście po piwnicach? może być gdzieś przez przypadek zamknięta.albo przejechana? moja kotka raz tydzień była zamknięta w piwnicy.zanim ją znalazłam.Powodzenia!
#dorciabol nieaktywny 22 października 2014r. o 17:13
POSZUKIWANA KOTKA
W Bożejowicach jakiś "potwór" bestialsko wyrzucił kotkę z odchowanymi kociakami. Kociaki bezpiecznie dotarły do lecznicy, niestety, w czasie transportu do lecznicy uciekła kotka. Kotka znalazła się w zupełnie nieznanej dla niej okolicy - okolice ul. Staszica. Dwa dni temu widziana na terenie MZGK .
Jeśli ktokolwiek ją widział lub zauważy prosimy o informację pod nr telefonu
694 768949[img=1413990693_jk9kkuf.jpg]
~krystyna niezalogowany 22 października 2014r. o 23:05
Szukajcie w promieniu do 800 metrów od domu. Pytajcie sąsiadów o pozwolenie obszukania wszystkich zakamarków. Kot może siedzieć w kryjówce bez jedzenia i picia do 3 tygodni. W grudniu ubiegłego roku zaginęła moja kotka, która nigdy nie wychodziła dalej niż do ogrodu. Dzięki radom internautów i pomocy sąsiadów, odnalazła się po 8 dniach. Schowała się u sąsiadów ( ok. 300 m.)w schowku z narzędziami. Prawdopodobnie wyszła z kryjówki, gdy o 4,00 rano chodziłam po ulicach stukając łyżeczką o puszkę.
( Po prostu była już bardzo głodna i głód był silniejszy od strachu). O 9,00 sąsiadka zauważyła ją na parapecie piwnicznego okna. Była przerażona, mąż z trudem ją złapał, podrapała go i pogryzła. Jeśli Wasza nie została skradziona, to na pewno ukrywa się w pobliżu domu. Nie poddawajcie się, ona potrzebuje Waszej pomocy.
Powodzenia
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
