Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
REKLAMA Bricomarche zaprasza
REKLAMA SINMAG zaprasza
BolecFORUM Nowy temat

Polska - rzeczywistość i absurdy

10557
#Preczzkomuna nieaktywny
15 czerwca 2013r. o 22:53
Kwestia umowy. Jeśli któraś ze stron nie dotrzymuje umowy to sprawa powinna wylądować w sądzie. To już prawo pilnuje, powinno pilnować. Prawo powinno być jasne, zrozumiałe i sprawy powinny się odbywać w szybkim tempie.

Popatrz z perspektywy młodych ludzi, świeżo upieczonych studentów wkraczających na rynek. Ich praca często nie jest warta pensji minimalnej. Chcieliby zdobyć doświadczenie choćby za 500 zł miesięcznie by po pewnym okresie móc zarabiać więcej. Państwo im zabrania podjęcia takiej pracy. Pracodawca jest zmuszony zatrudnić osobę z 5 letnim doświadczeniem. I wtedy Ci studenci pracują w wielkich firmach, hipermarketach. Bo ich stać na wypłacenie pensji minimalnej kasjerowi. I to nawet nie tylko młodych ludzi dotyczy. :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4335
#Pannazdzieckiem nieaktywny
16 czerwca 2013r. o 9:58
Preczzkomuna napisał(a): ..Jeśli któraś ze stron nie dotrzymuje umowy to sprawa powinna wylądować w sądzie. ...


A co wtedy, gdy sąd opanowany został przez jedną ze stron, gdzie tu sprawiedliwość ?

Drogi Komunisto :) Zaczynasz to przeczuwać , że teoria i praktyka , to najbardziej zajadłe ... wobec siebie nawzajem ... suki.

Dobranoc :)


Dopisane 16.06.2013r. o godz. 09:37:

Miałbym pytanko do Obywateli, ponieważ telewizorni nie oglądam. :)
Wpadł był do nas z bratnią , roboczą wizytacją Ojciec palestyńskiego dobrobytu , pretendent do nagrody Nobla w dziedzinie krzewienia Pokoju na Świecie , niejaki Benek Netanjahu.
Ponoć Słońce Peru , nasze kochane, zwrócił się był do Żyda „ witajcie w domu „ , ponoć na konferencji prasowej. Pytanie brzmi : czy ścierwomedia to pokazały , widział to kto na szklanym , bądź plastikowym ekranie?

Miłego :)


Dopisane 16.06.2013r. o godz. 09:58:

Wrócił dziki, XIX-wieczny kapitalizm

Prokuratury, sądy jak Piłaci umywają ręce… Państwo nie chroni ludzi przed nadużyciami pracodawców – pisze na blogu Janusz Wojciechowski.

W filmie „Ziemia obiecana” na kanwie powieści Reymonta jest obraz robotnika ginącego w trybach maszyny. Właściciel fabryki odpędza zgromadzonych nad konającym robotnikiem współpracowników – do roboty, nic się nie stało!

Mam też w pamięci inny literacki obraz z poruszającego opowiadania „Dym” Marii Konopnickiej, o matce, która w wypadku w fabryce straciła jedynego syna i której dym z fabrycznego komina przywoływał potem jego postać.

To był XIX wiek, początkujący, dziki kapitalizm, gdy bieda zmuszała ludzi do pracy za grosze, bez żadnej ochrony, bez żadnych praw, bez żadnych zabezpieczeń społecznych ani odszkodowań. Liczył się pieniądz, zysk, a nie człowiek. A Polska w dodatku jeszcze była pod zaborami, więc Polak szczególnie był bez praw. .

Dziś mamy XXI wiek. Jest wolność. Konstytucja, Unia Europejska, kodeks pracy, prawa człowieka, prawa pracownicze. Mamy wielkie instytucje stojące na straży tych praw – inspekcję pracy, prokuraturę, sądy.

Tymczasem życie opowiada nam historie żywcem przypominające te literackie obrazy z czasów dzikiego, XIX-wiecznego kapitalizmu. Ostatnio kilka takich sytuacji trafiło do mojego biura poselskiego, głównie poprzez program interwencyjny telewizji publicznej „Sprawa dla reportera”, pani Elżbiety Jaworowicz.

Młody chłopak z Białej Podlaskiej pracował u przedsiębiorcy budowlanego ledwie trzy dni. Bez umowy, na czarno, bez szkoleń, bez odzieży ochronnej, bez żadnych zabezpieczeń. Pracował na wysokości, pośliznął się, spadł i zginął. Właściciel firmy zeznał, że chłopak sam wszedł na rusztowanie bez zezwolenia. Pracownicy potwierdzili, sprawa umorzona. Według sądu chłopak miał taki kaprys, żeby sobie poskakać po rusztowaniach dla rozrywki w czasie pracy. Żadnego odszkodowania, choćby na otarcie łez biednej matki, opłakującej, jak ta matka z opowiadania Konopnickiej, śmierć ukochanego syna.

Inny młody mężczyzna pracował na wagonie kolejowym, przegarniał szuflą węgiel czy jakieś materiały budowlane. Obok pracowała koparka, operator nie zauważył, łyżka koparki zmiażdżyła mężczyźnie głowę. Osierocił żonę i dwójkę dzieci. Zdaniem prokuratury zmarły sam zawinił, podszedł za blisko koparki i nie miało zdaniem prokuratury i sądu znaczenia nawet to, że pracodawca nie wyposażył go w ochronny kask na głowę.

W innym przypadku młody chłopak bez przeszkolenia, bez odpowiedniego nadzoru pracował przy maszynie cukierniczej, potknął się, maszyna wciągnęła go i zmiażdżyła mu rękę. Prokuratura też uznała winę chłopaka, bez żadnej odpowiedzialności pracodawcy, bez żadnych odszkodowań, mimo kalectwa na całe życie.

I jeszcze przypadek innego młodego chłopca, który pracował w firmie układającej tory, też bez nadzoru, bez zabezpieczenia, bez szkolenia. Chłopak przytrzymywał układaną przez dźwig szynę, w tym czasie maszyna kolejowa najechała na niego i zmiażdżyła mu stopę. Kalectwo na całe życie, ale znów zdaniem prokuratury i sądu sam chłopak zawinił, zero odpowiedzialności pracodawcy i żadnego odszkodowania. Chłopak przeszedł kilka operacji, niezdolny do pracy, żyje z jakichś ochłapów na zasiłku.

We wszystkich tych sprawach podjęte zostały interwencje prawne, zarówno moje jak i senatorów Prawa i Sprawiedliwości, mam nadzieję, liczę, że przyniosą jakiś skutek. Zastanawiam się jednak, czym te smutne historie różnią od dzikiego kapitalizmu opisanego w „Ziemi obiecanej”?

I co z tego, że są prawa pracownicze, że są zasady BHP, że są czuwające nad przestrzeganiem tego prawa inspekcje i sądy? Jak się zdarzy nieszczęście, to sytuacja niczym się od tej XIX-wiecznej nie różni. Dzisiaj też bieda zmusza ludzi do chwytania się każdej pracy, często bez pytania o umowy, o szkolenia, o jakiekolwiek zabezpieczenia, ubezpieczenia czy gwarancje. Pracuj za parę groszy i ciesz się, że w ogóle coś zarobisz. Pracodawca, właściciel niewielkiej firmy też często funkcjonuje na krawędzi bankructwa, więc zmniejsza koszty, często poprzez oszczędzanie na bezpieczeństwie pracowników. A w razie nieszczęścia wszystko zwala się na tego, którego nieszczęście spotkało. Po co tam wszedł, dlaczego nie uważał. W razie czego usłużni świadkowie, zazwyczaj drżący przed utratą zatrudnienia pracownicy, potwierdzają wszystko, czego chce pracodawca, a prokuratura i sądy, niczym piłaci, umywają ręce.

Ofiary wypadków pozostają same ze swoimi nieszczęściami, kalectwami, bez żadnej pomocy, bez rent, bez odszkodowań.

Taki jest bardzo często obraz współczesnego polskiego kapitalizmu. Śmieciowe umowy, ludzie traktowani jak śmieci i – przykro to powiedzieć – także i śmieciowe państwo, którego instytucje nie chcą, albo nie potrafią zapewnić ludziom minimalnej ochrony.

Dlatego ludzie z tego państwa jeśli tylko mogą, uciekają. Według najnowszych badań, cytowanych przez dziennik „Rzeczpospolita” co dziesiąty młody Polak przed 40-ką wyjechał z Polski szukać szczęścia za granicą. Ta wielka emigracja to jest już nasze nieszczęście narodowe.

No dobrze, powie niejeden ze słuchaczy, ubolewa Pan, że tak jest, ale jak to zmienić?

Cudownej recepty nie ma, ale też i nie trzeba szukać rozwiązań wielce skomplikowanych.

Po pierwsze – trzeba przestać to państwo rozkradać, bo korupcja i prywata w nim się szerzy coraz większa i ona w dużej mierze doprowadza państwo do upadku, a ludzi do biedy.

Po drugie trzeba przestać nasze państwo rozkładać, tak jak to robi obecna władza, która nie wiem, czy z głupoty czy złej woli dewastuje kolejne instytucje państwowe, wyłączając je spod wszelkiej społecznej kontroli. Tak się stało na przykład z prokuratura, zamienioną w korporację nieodpowiedzialnych, robiących co chcą, urzędników.

Trzeba będzie po prostu zawinąć rękawy i to wszystko zmienić, przywrócić państwo ludziom, przywrócić w państwie elementarną sprawiedliwość.

Ale najpierw trzeba w demokratycznych wyborach zmienić władzę, tylko pod tym warunkiem coś się zmieni.

Autor: Janusz Wojciechowski

Warto przemyśleć , choć osobiście twierdzę , że nie ma na kogo władzę zmienić.

Miłego :)

Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
211
skorn
16 czerwca 2013r. o 14:59
Panna, za wysoko podciągasz skarpety. :D

<i>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4335
#Pannazdzieckiem nieaktywny
16 czerwca 2013r. o 19:26
Jak zwykle się czepiasz Młody Padawanie.

Za dwa tygodnie zmienię skarpety na dziewczęce stópki ... i jakoś to będzie :D

Ale , jeśli spytać mogę ... jak Ci się podoba kapitalizm ? Swego czasu uczono mnie , że jeśli choć Jeden będzie niezadowolony z Systemu , to do dupy z takim Systemem. Czy jesteś szczęśliwy Młody Padawanie ? :)

Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10897
#Anonim10897 nieaktywny
16 czerwca 2013r. o 19:28
Do Preczzkomuną :
Masz rację przy założeniu , że w naszym kraju zostana zdecydowanie zmienione przepisy prawa pracy a także społeczne przyzwolenie na to , by pracownicy byli oszukiwani i wykorzystywani. Tak , społeczne przyzwolenie. Interesu pracowników bronią związki zawodowe. Lecz gdzie one są? Jaki pracodawca pozwoli na założenie w jego firmie związku zawodowego ? Wobec tego w komisjach rozpatrujących zagadnienia pracownicze sa tylko - pracodawcy i strona rządowa. No i wiadomo dlaczego jest , jak jest. Odwołanie się do sądu zwykle nie wiele zmienia w sprawie pracownika....



Świeżo "upieczeni studenci " , jak napisałeś , nie podejmują pracy gdyż studiują :D Dopiero po ukończeniu studiów podejmują pracę.I teraz tak : istnieją oblegane kierunki studiów , po ukończeniu których nie ma chleba ;( Trzeba zdać sobie z tego sprawę , gdy wybiera się kierunek studiów i z góry wiadomo ,że trzeba liczyć na siebie. Państwo nie zabrania podjęcia pracy - państwo nie stwarza warunków , nie tworzy instrumentów , które powodują powstawanie nowych miejsc pracy.
Tak , zgadzam się , podobne sprawy nie dotyczą wyłącznie osób po ukończeniu studiów.Dotyczą prawie ogółu społeczeństwa , zwłaszcza bezrobotnego.
Żeby zmienić to co jest , nie trzeba opluwać wszystkiego co kiedyś tam było.Nalezy wyciągnąć wnioski z przeszłości , by kształtować lepsze zycie w przyszłości.
Trzeba uczyć się , uczyć. A nauka to nie tylko szkoła , studia...Nauka , to doświadczenie , umiejętność oceny rzeczywistości i w oparciu o tę ocenę , przewidywania przyszłości.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
16 czerwca 2013r. o 19:28
Pannazdzieckiem napisał(a):
Ale , jeśli spytać mogę ... jak Ci się podoba kapitalizm ? :)


Jeżeli o mnie chodzi typowy kapitalizm wcale mi się nie podoba :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10897
#Anonim10897 nieaktywny
16 czerwca 2013r. o 19:36
Mnie się kapitalizm , taki jaki jest w USA i u nas ( trudno powiedzieć czy to kapitalizm ) , nie podoba. Jeżeli miałabym wybierać model kapitalizmu - jestem za niemieckim wzorem. Pomijam skandynawski, choć też jest godzien zastanowienia.

Pannozdzieckiem - też czytuję i słucham , często bardzo późno , Wojciechowskiego.Mądrze mówi i pisze. Dlaczego tak późno ? Dlaczego nie zorganizował wokół siebie , wiele lat temu , grupy ludzi , która myślałaby tak jak on ? Do tej pory kraj mógłby wyglądać inaczej , może lepiej... ?? A tak...jeszcze raz powiem "gęba to na kluski" panowie... ;(
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10557
#Preczzkomuna nieaktywny
16 czerwca 2013r. o 20:04
virgo napisał(a): Do Preczzkomuną :
Masz rację przy założeniu , że w naszym kraju zostana zdecydowanie zmienione przepisy prawa pracy a także społeczne przyzwolenie na to , by pracownicy byli oszukiwani i wykorzystywani. Tak , społeczne przyzwolenie. Interesu pracowników bronią związki zawodowe. Lecz gdzie one są? Jaki pracodawca pozwoli na założenie w jego firmie związku zawodowego ? Wobec tego w komisjach rozpatrujących zagadnienia pracownicze sa tylko - pracodawcy i strona rządowa. No i wiadomo dlaczego jest , jak jest. Odwołanie się do sądu zwykle nie wiele zmienia w sprawie pracownika....



Świeżo "upieczeni studenci " , jak napisałeś , nie podejmują pracy gdyż studiują :D Dopiero po ukończeniu studiów podejmują pracę.I teraz tak : istnieją oblegane kierunki studiów , po ukończeniu których nie ma chleba ;( Trzeba zdać sobie z tego sprawę , gdy wybiera się kierunek studiów i z góry wiadomo ,że trzeba liczyć na siebie. Państwo nie zabrania podjęcia pracy - państwo nie stwarza warunków , nie tworzy instrumentów , które powodują powstawanie nowych miejsc pracy.
Tak , zgadzam się , podobne sprawy nie dotyczą wyłącznie osób po ukończeniu studiów.Dotyczą prawie ogółu społeczeństwa , zwłaszcza bezrobotnego.
Żeby zmienić to co jest , nie trzeba opluwać wszystkiego co kiedyś tam było.Nalezy wyciągnąć wnioski z przeszłości , by kształtować lepsze zycie w przyszłości.
Trzeba uczyć się , uczyć. A nauka to nie tylko szkoła , studia...Nauka , to doświadczenie , umiejętność oceny rzeczywistości i w oparciu o tę ocenę , przewidywania przyszłości.

Jak nie zabrania. Przecież nie mogę pracować za 800zł.
Związki zawodowe nie bronią interesu pracownika, tylko swoich. Interesu pracownika pilnował kiedyś i powinien teraz rynek, wolny rynek, gdzie swoboda wchodzenia na niego nie jest ograniczana przez państwo. Gdyby był wolny rynek, niskie podatki, sprawny wymiar sprawiedliwości , możność dysponowania swoimi pieniędzmi byłby rozwój, więcej firm, więcej miejsc pracy i niskie ceny. Firma jest dobra to się rozwija, zła to upada i jej miejsce zastępuje inna.

Kapitalizm w Niemczech i na Skandynawii ehhh...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA KGHM zaprasza
REKLAMAMrowka zaprasza