Przemyslaw napisał(a): Towarem jest praca .Praca = wykonanie zleconego zadania w zamian za świadczenie według umowy między stronami.Zysk ze zleconej i wykonanej pracy dzielony jest pomiędzy państwo , pracownika i pracodawcę.

Zależy od punktu widzenia.Dla pracodawcy praca pracownika jest towarem , który sprzedaje nabywcy doliczając marżę (zysk), a dla pracownika jego praca też jest towarem, który sprzedaje pracodawcy:P

Zysk z wykonanej pracy, za którą pracownik otrzymał zapłatę jest dzielony pomiedzy pracodawcę i państwo. Pracownik nie uczestniczy w podziale zysków , no chyba , że pracodawca łaskawie wypłaci premię z wypracowanego zysku :)

~ napisał(a):

Zysk z wykonanej pracy, za którą pracownik otrzymał zapłatę jest dzielony pomiedzy pracodawcę i państwo. Pracownik nie uczestniczy w podziale zysków , no chyba , że pracodawca łaskawie wypłaci premię z wypracowanego zysku :)

>

Zysk pracownika to wypłata i ubezpieczenie a zysk Pracodawcy to wszystko co zostaje i ubezpieczenie.
To co bierze państwo , samorząd ,opłaty za media , koszty pośrednie to koszta pracy.
Jest tego bardzo dużo.A gdyby to ograniczyć z pewnością pracownik dostawał by więcej.Władza / państwo / nie chce ustanowienia Kwoty wolnej .Gdyż to zmusiło by państwo do niższych podatków.Wyższa kwota wolna / na poziomie płacy minimalnej/ w żaden sposób nie może powstać z wyższego podatku dla pracodawcy.Może powstać jedynie z pomniejszenia podatków.

Przemyslaw napisał(a): Wyższa kwota wolna / na poziomie płacy minimalnej/ w żaden sposób nie może powstać z wyższego podatku dla pracodawcy.Może powstać jedynie z pomniejszenia podatków.

Przemysławie, czy możesz dokładnie określić jaki będzie koszt podniesienia kwoty wolnej do wysokości minimalnego wynagrodzenia oraz z jakich konkretnie źródeł ten koszt zostanie sfinansowany?

Chodzi mi oczywiście o konkretne liczby. Bez tego trudno się odnieść do sensowności propozycji.

Powyżej zdesperowani pracownicy starają się ośmieszyć pomysłodawcę dyskusji o ich kochanym urzędzie pracy.

Mimo że 93 % czytelników jest przeciwna istnieniu Urzędów Pracy w obecnej postaci nikt z osób zarządzających tym urzędem nie zadał sobie trudu aby merytorycznie odnieść się do tematu .Przynajmniej spróbować obronić racji urzędu.Czy to ignorancja czy niemoc ?

Przemyslaw napisał(a): Mimo że 93 % czytelników jest przeciwna istnieniu Urzędów Pracy w obecnej postaci nikt z osób zarządzających tym urzędem nie zadał sobie trudu aby merytorycznie odnieść się do tematu .Przynajmniej spróbować obronić racji urzędu.Czy to ignorancja czy niemoc ?

Przemysławie, biorąc pod uwagę fakt, że nie został sformułowany żaden merytoryczny zarzut do działania PUP trudno się dziwić, że nikt się nie odniósł. Bo do czego się odnieść, że nie ma pracy w całym kraju i bezrobocie rośnie. Przecież to jest oczywiste. Że oferty pracy są do niczego lub ich brak, przecież to jest efekt powyższego. Że przedsiębiorcy proponują "umowy śmieciowe", przecież dla nich jest to metoda elastycznego zarządzania kosztami, skąd przedsiębiorca ma wiedzieć, czy za chwilę nie będzie musiał likwidować stanowiska? Dla dużej firmy płacenie za okres wypowiedzenia i odprawa to nie jest problem ale małego przedsiębiorcę to może zniszczyć.

Oczywiście .Firma oferująca nic za duże pieniądze to żaden powód aby się wytłumaczyć podatnikom.

Panie M. Co Pan proponuje w tym temacie konkretnego ?
Swiat idzie w coraz gorszym kierunku. To jak walka z wiatrakami. Szkoda czasu i energii. Mozna spozytkowac to w inny sposob. Np zapisac sie na jakies studia i dowiedziec sie czegos madrego. pzdr