Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Nowe domy!
BolecFORUM Nowy temat

Dlaczego NIE - I LO ?

~ niezalogowany
15 maja 2013r. o 21:01
~ napisał(a): Do tego wyzej: oj to kolego radze pojsc na bardzo latwe studia, bo tam zginiesz. Tam nikt za reke nie trzyma, tam nikt nikomu nie nakazuje sie uczyc. Zajecia wygladaja tak samo jak opisujesz: przychodzisz na zajecia i "kto do pierwszego zadania? nikt? no to kolokwium za tydzien" i potem same szmaty i to zmuszalo do nauki i w naszych przypadkach skutkowalo. Na wykladach bedzie tak samo: wykladowcy omawiaja juz napisane ksiazki (przez nich samych lub przez innych), napisza kilkadziesiat definicji i wzorow i ucz sie z nich do sesji.

Ogolnie mam wrazenie, ze ostatnie zle opinie o 1LO wynikaja z tego, ze wlasnie tam jest wiecej miejsc niz chetnych. Skutek jest taki, ze nawet najwieksza oferma sie tam dostanie a potem placze ze musi na korepetycje chodzic, ze nauczyciel od tak o (a na pewno nie od tak o, jakbys umial to bys nie mial jedynek) daje kilkadziesiat jedynek kazdej osobie, ze to najgorsza szkola itd.


I jeszcze jedno. Dostajesz od Pana H. na poczatku zajec gotowe wzory i definicje i nie umiesz potem z nich skorzystac przy tablicy? Obys czlowieku dobrze sie zastanowil nad soba co chcesz robic w zyciu. Oby to nie bylo nic zwiazanego z matematyka. Potem wlasnie tacy krzycza najglosniej w telewizji, ze pracy dla nich nie ma po studiach...



W pełni się zgadzam, LO które by to nie było, to zawsze LO a nie podstawówka, żeby za ręce ciągnąć. Chcesz sie uczyć i iśc na studia, to się ucz, a nie oczekuj, że młotkiem do głowy tobie to wbiją.

Sam jestem absolwentem I LO i wiem co robią ludzie po I LO, a co po II LO (w większości na wyspach siedzą, zielonych wyspach i zgadnijcie co robią).

Co do korków, to taka moda, uczyć się nie chcą, to na korki chodzą.
A to że do LO jest mniej chętnych i nie dotyczy to tylko I LO w Bolesławcu, to też z tego powodu, że teraz po studiach pracy nie ma, a w takiej sytuacji lepiej mieć fach w ręku i ludzie się decydują na inny profil szkoły., np. technikum, a po tym ewentualnie studia.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~pani mgr niezalogowany
15 maja 2013r. o 21:06
~ napisał(a): Do tego wyzej: oj to kolego radze pojsc na bardzo latwe studia, bo tam zginiesz. Tam nikt za reke nie trzyma, tam nikt nikomu nie nakazuje sie uczyc. Zajecia wygladaja tak samo jak opisujesz: przychodzisz na zajecia i "kto do pierwszego zadania? nikt? no to kolokwium za tydzien" i potem same szmaty i to zmuszalo do nauki i w naszych przypadkach skutkowalo. Na wykladach bedzie tak samo: wykladowcy omawiaja juz napisane ksiazki (przez nich samych lub przez innych), napisza kilkadziesiat definicji i wzorow i ucz sie z nich do sesji.

Ogolnie mam wrazenie, ze ostatnie zle opinie o 1LO wynikaja z tego, ze wlasnie tam jest wiecej miejsc niz chetnych. Skutek jest taki, ze nawet najwieksza oferma sie tam dostanie a potem placze ze musi na korepetycje chodzic, ze nauczyciel od tak o (a na pewno nie od tak o, jakbys umial to bys nie mial jedynek) daje kilkadziesiat jedynek kazdej osobie, ze to najgorsza szkola itd.


I jeszcze jedno. Dostajesz od Pana H. na poczatku zajec gotowe wzory i definicje i nie umiesz potem z nich skorzystac przy tablicy? Obys czlowieku dobrze sie zastanowil nad soba co chcesz robic w zyciu. Oby to nie bylo nic zwiazanego z matematyka. Potem wlasnie tacy krzycza najglosniej w telewizji, ze pracy dla nich nie ma po studiach...


Gościu my tu mówimy o ogólniaku, a nie o stuiach, gdzie rzeczywiście gross pracy, to praca własna. A idą Twoim tokiem rozumowania, to nauczyciele są zbędni, bo wzory gotowe, a więc samemu można powstawiać i po co tłumaczyć. Przecież wszystko jest napisane w podręcznikach, to po ciul n-l. Chyba nie tędy droga panie mądraliński :>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
15 maja 2013r. o 22:52
Madralinska Pani mgr, moj tekst odnosil sie do osoby ktora przyznala sama, ze zdawala mature i narzeka na matematyke w 1LO. Czlowiek wlasnie stoi przed wyborem studiow wiec mu po prostu doradzam (albo odradzam).

Jak wedlug Ciebie ma wygladac tlumaczenie matematyki - tych wzorow (bo o te wzory tu chodzi)? "Tu masz a = 5, wiec wpisz w te drugie a liczbe 5. BRAWO!" albo "No pomysl, jezeli Bob dal Alicji wszystkie jablka jakie mial, to ile teraz jablek ma Bob?" Tlumaczyc matematyke to trzeba bylo w podstawowce. Tlumaczyc w LO to mozna wyprowadzenia, dowody (o ile sie pojawiaja), a nie juz gotowe wzory. Jezeli czlowiek jest tepy na etapie podstawiania liczb pod literki (tak wynika z jego wpisu) to przyszlosci z matematyki nie ma co mu zyczyc. Takim z przyjemnoscia na egzaminie wpisuje 2 a rok pozniej mi dziekuja ze powtarzali kurs bo przynajmniej sie wzieli za siebie i zauwazyli swoje bledy, skorygowali je i dzis sa.

No i nie podwazajcie mojej wypowiedzi tym, ze nie uzywam polskich liter w komputerze. Po prostu mi sie nie chce, bo rece mi opadaja jak widze placze niektorych. Jeszcze za pare lat podziekujecie swoim nauczycielom, ze probowali was czegos nauczyc (a szczegolnie samonauki, samodzielnego myslenia a nie na odwal sie "przepisz rozwiazane zadanie z tablicy" - a potem taki czarodziej robi zdjecia zadan na maturze i prosi ludzi na internecie o rozwiazanie) a bedziecie szczekac na tych, ktorzy na was lali i wam odpuszczali przez tamte jedne z najlzejszych lat swojego zycia
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
15 maja 2013r. o 23:02
~ napisał(a): Do tego wyzej: oj to kolego radze pojsc na bardzo latwe studia, bo tam zginiesz. Tam nikt za reke nie trzyma, tam nikt nikomu nie nakazuje sie uczyc. Zajecia wygladaja tak samo jak opisujesz: przychodzisz na zajecia i "kto do pierwszego zadania? nikt? no to kolokwium za tydzien" i potem same szmaty i to zmuszalo do nauki i w naszych przypadkach skutkowalo. Na wykladach bedzie tak samo: wykladowcy omawiaja juz napisane ksiazki (przez nich samych lub przez innych), napisza kilkadziesiat definicji i wzorow i ucz sie z nich do sesji.

Ogolnie mam wrazenie, ze ostatnie zle opinie o 1LO wynikaja z tego, ze wlasnie tam jest wiecej miejsc niz chetnych. Skutek jest taki, ze nawet najwieksza oferma sie tam dostanie a potem placze ze musi na korepetycje chodzic, ze nauczyciel od tak o (a na pewno nie od tak o, jakbys umial to bys nie mial jedynek) daje kilkadziesiat jedynek kazdej osobie, ze to najgorsza szkola itd.


I jeszcze jedno. Dostajesz od Pana H. na poczatku zajec gotowe wzory i definicje i nie umiesz potem z nich skorzystac przy tablicy? Obys czlowieku dobrze sie zastanowil nad soba co chcesz robic w zyciu. Oby to nie bylo nic zwiazanego z matematyka. Potem wlasnie tacy krzycza najglosniej w telewizji, ze pracy dla nich nie ma po studiach...



masz ode mnie lajka :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
16 maja 2013r. o 7:58
Teraz w drodze rewanżu czeka na kasę od dyrektora Czernatowicza:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~--- niezalogowany
16 maja 2013r. o 15:09
dokładnie tak jak wyżej, to po cholere w takim razie są nauczyciele?

Ja nie chodziłem na korepetycje, szkoda mi na to pieniędzy, sam w domu się znacznie więcej nauczyłem niż w szkole.

Nie powiedziałem, że chcę iść na studia. Mam inne plany co do swojego życia i mam inne cele. Studia niekoniecznie mi są do tego potrzebne.

Jeżeli chcesz przykład dobrego nauczyciela, w tym przypadku internetowego, którego polecił mi koleżka - to sobie sprawdź - Matemaks na youtube. Dzięki niemu wiele osób zdało maturę.

Co do tego posta


"Ogolnie mam wrazenie, ze ostatnie zle opinie o 1LO wynikaja z tego, ze wlasnie tam jest wiecej miejsc niz chetnych. Skutek jest taki, ze nawet najwieksza oferma sie tam dostanie a potem placze ze musi na korepetycje chodzic, ze nauczyciel od tak o (a na pewno nie od tak o, jakbys umial to bys nie mial jedynek) daje kilkadziesiat jedynek kazdej osobie, ze to najgorsza szkola itd."

To skąd to do cholery mam umieć jak nikt mi tego nie wytłumaczył bo nigdy tego nie miałem? Takie chore myślenie...

Matematyka mnie w ogóle nie interesuje, jestem z niej dobry i wiem, że mogę się dużo nauczyć, ale pod warunkiem, jak ktoś mi wskazuje właściwy tor. Bo sam niestety nie skończyłem studiów żadnych magisterskich związanych z matematyką by wszystko od tak, przez jeden wzór rozumieć.

Tobie może dobrze idzie, szacunek, ale pomyśl, że niektórzy nie mają tak łatwo.

Powiedz mi, co mam zrobić, jeśli mam wzory, a nie rozumiem jakiegoś zadania? Jak je mam rozwiązać, żeby nie dostać szmaty?

Zadanie jest na tyle skomplikowane, ze nie dam rady. I co teraz?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
1
emem
16 maja 2013r. o 15:54
Przeciez nikt nikogo nie zmusza do konczenia studiow czy nawet liceum...

Bolec.Info - portal i gazeta nr 1 w powiecie bolesławieckim
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
16 maja 2013r. o 16:30
Dyrektor wydał oświadczenie w sprawie Gwizdały.

Zmoderowano 16.05.2013 godz.18:02 - powód: (moderator)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Media Expert zaprasza