To nie w podatkach zatem jest sprawa a w tym co za nie można dostać ... oczywiście ważne też kto i ile płaci a kto zwolniony jest ...
Szukamy ,szukamy ...a państwa skandynawskie już dawno rozwiązały ten problem.A handel w niedzielę przeszkadza jedynie pewnej grupie (mówią ,że to po to by rodzina była razem tylko dla siebie ..)A zatem i msze niedzielne przenieśmy np. na piątkowe popołudnie... ;)

~ napisał(a): To nie w podatkach .....A zatem i msze niedzielne przenieśmy np. na piątkowe popołudnie... ;)

Uściślając : jeżeli w sobotę pójdziesz na wieczorna mszę , w niedzielę już nie musisz uczestniczyć.Masz "odrobione".

zakaz handlu w niedzielę......
Nie jesteśmy krajem Katolickim tylko świeckim więc jeśli chodzi o Biblię i przestrzeganie przykazań dotyczy to tylko powiedzmy 15% społeczeństwa które uważa się za chrześcijańskie tzn katolickie czy protestanckie które praktykuje.
Ci ludzie powinni mieć prawo ze względu na wiarę uczestniczyć w życiu duchowym i odpocząć dnia 7.
Nie jest to jednak jakiś problem polegający na tym że wierzący nie mogą pracować w niedzielę.
dzień 7 powinien być dniem odpoczynku, może to być poniedziałek czy tez środa, wiadomo każdy z nas inaczej pracuje.
Większy problem polega na tym że sklepy mają kasy samoobsługowe czego jestem przeciwnikiem a widzę ludzi którzy korzystają w ten sposób pozbawiając kogoś pracy .

jestem za.........
likwidacją umów śmieciowych...........
podniesienie płacy minimalnej dla zatrudnionych przez firmy przynoszące określone duże zyski..........
podniesienie ustawowe stawek za nocki soboty i niedziele...........
niedziela powinna być ograniczona dla handlu marketów a za to bardziej otwarta dla handlu na targowiskach dla prywatnych handlowców..........
w każdym mieście powinien być otwarty tylko jeden sklep przez niedzielę tzw dyżur......................

proszę mi wytłumaczyć jak się ma wolna niedziela gdzie dzieci nie idą do szkoły ,można spokojnie zjeść razem śniadanie,obiad ,wybrać się na rodzinny spacer,wycieczkę
do wolnego np. wtorku( za przepracowaną niedzielę ) gdzie dzieci do 14 są w szkolę mąż albo żona też w pracy jak można stawiać znak równości między tymi dniami
jak niedziela pracująca powinna być podwójnie płatna albo najlepiej wolna

tez tego nie pojmuje... to tylko idioci mogi wymyslic

owszem tylko ta niedziela z dziećmi może być przy stole których rodzice będą bez pacy
nie szukajmy ideału nigdy nie będzie wszystko idealnie
mamy inne posiłki z dziećmi i inny czas dla nich
bez niedzielnego śniadania nikt nie umrze

~myśl napisał(a): owszem tylko ta niedziela z dziećmi może być przy stole których rodzice będą bez pacy
nie szukajmy ideału nigdy nie będzie wszystko idealnie
mamy inne posiłki z dziećmi i inny czas dla nich
bez niedzielnego śniadania nikt nie umrze

to w wigilię też możemy pracować przecież kolację je się codziennie
:) :) :) :) :)