szczerze nia znam pana artura....

warte wspomnienia, że Artur funkcjonował w internecie, dużo pisał dodawał podobnym sobie nadzieji bez użycia rąk i nóg. pozostanie lokalnym symbolem walki z przeciwnościami losu. 3m sie art !

[*]

[*]

Przez 18 lat, mimo zmagania się ze swoją niepełnosprawnością, dawał bardzo wiele innym od siebie. Zarażał pozytywną energią i dodawał wiele otuchy tym, którzy tego potrzebowali.

Jak często mawiał - był niepełnosprawny ruchowo, a nie umysłowo i dzięki temu miał głowę do pomagania innym w uzyskiwaniu pomocy.
Sposób w jaki obsługiwał komputer, wymagał ogromnego skupienia i wysiłku, który widzieli ci, którzy u niego bywali.
Niech spoczywa w pokoju.

Jeżeli ktoś będzie chciał jechać na pogrzeb, a nie ma transportu, to mam wolne miejsca w samochodzie.

sentinel napisał(a): ... Jeżeli ktoś będzie chciał jechać na pogrzeb, a nie ma transportu, to mam wolne miejsca w samochodzie.

Ja również ;(

Żegnaj Arturze Wielki-mój Przyjacielu. Z kim teraz będę się spierała?Kto będzie mnie strofował...
Wyrazy współczucia dla Rodziny,Domowników.

Ja Arcziego poznałem na urodzinach Qki w 2010r. kiedy byłem początkujacym bolecnautą.
Arczi na dzień dobry okazał się fantastyczną osobą ,która swą pogodą ducha,i humorystycznym podejściem do życia zarażała optymizmem wszystkich dookoła !!

czasem jak człowiek miał doła,to Artur dawał do myslenia...no jak...ja jestem zdrowy,mogę wiele i się dołuję?
A człowiek w tak trudnej sytuacji życiowej ma taka energię ??!!

Jego optymizm dawał i BĘDZIE DAWAŁ dalej kopa do życia każdemu kto ma chwile słabości i zwątpienia!!

Wrzucę fotki ,które pokazują to co było na codzień ,czyli,że przyciągał masę zyczliwych ludzi,był zawsze "gwiazdą" podczas spotkań towarzyskich i...przyciągał piękne kobiety :)

Tam też będziesz w otoczeniu cudownych ludzi i pieknych anielic :)

[img=1370634172_otpzxwg.jpg]



Dopisane 07.06.2013r. o godz. 21:43:

[img=1370634192_9u8b1dk.jpg]