Też takie miałem myśli jak ~Kaja. Jak tylko usłyszałem jak wyjechał z ulicy piłując samochód i autobus z naprzeciwka to od razu wiedziałem, że będzie coś. Później ostre hamowanie i bum i dyla dał. Tam jadąc normalnie, mijając się z autobusem trzeba uważać bo jest na prawdę ciasno a nie deptać ile firma dała.
tak.to byłem ja.przyznaje sie do winy.skulam głowe i bije sie w czoło ze do tego doszlo.jestem tylko czlowiekem ktory tez popelnia bledy i ktorym tez czasami kierują emocje.i odrazu chcialbym PRZEPROSIC POSZKODOWANEGO i chce jakos mu zrekompensowac ta cala sytuacje.nie jechalem po alko tylko poprostu wypadlem z zakretu auto wpadlo w poslizg na piachu i nie zdarzylem go"wyprostowac".uciekłem bo poprostu spanikowalem.po za tym pierwsza taka sytuacja i nie wiedzialem co robic. do tego problem w domu ktory wymagal szybkiej interwencji.stres i nerwy poprowadzily cale zdarzenie dla tych co wpominaja o ojcu chce powiedziec ze nic tato nie zalatwia.sam sie zglosilem na policje i bede karany tak jak normalny obywatel.od niczego sie nie wymiguje.nawywijalem to przyjme kare z pokora i bede mial nauczke na przyszlosc.moj blad moja wina i jeszcze raz chcialem przeprosic poszkodowanego.obiecuje ze na pewno sie odezwe w tej sprawie.
~wrobiony onegdaj napisał(a): No ojciec co tam powiesz. Gdzie go namierzyli i dlaczego tak dlugo. musza go potraktowac jak by byl pod wplywem srodkow zmieniajacych swiadomosc za ucieczke czy nie. TEeee bolec.info wezcie sie za goscia o nie dosc ze dymi na miescie cwaniak gdzie sie da to jeszcze jego tatus ma na 200%chody w milicji w imie starych czasow. Bede sledzil i Wam przypominal o tym szczegolnie
nie musisz przypominac popelnilem blad poniose kare i wyciagne wnioski...
pogiołeś trochę blachy i spanikowałeś ?
Ty ty taki kozak który powinien świecić przykładem ot tak uciekł nie sprawdzając czy komuś coś nie zrobiłeś
to nie ring (...)
Zmoderowano 03.08.2013 godz.17:51 - powód: słowo ubliżające innej osobie (moderator)
Brawo Dominik!! Wielu z nas zachowałoby się tak samo w takiej sytuacji, ale niewielu miałoby odwagę przyznać się, napisać o tym i przeprosić, tak jak Ty :) Pozdro :)
