~Iza napisał(a): ~ napisał(a):
Nie ma czego dorzucać , jesteś stworzona z miłości Boga , i to jest już kompletne . Umysł ''widzi '' braki ale jest w błędzie , patrz w serce tam odnajdziesz prawdę o swej istocie - dziecka Boga -
którego istoty nie kala żaden ziemski ''grzech''bo jego dusza już jest boska .
Oj, wygodne to z tym grzechem :D, ale - sorki- niezgodne z doktryną :) Grzech jest działaniem świadomym, ale jak się nie ma świadomości tego, to...
A' propos żalu za grzechy... grzeszyć i żałować, że się zgrzeszyło, czy żałować, że się nie zgrzeszyło? :D :D
Miłego :)
Rajski stan- a narodziny grzechu.
Stan rajski to stan JEDNOŚCI z Bogiem ( świat serca ), bez samoświadomości ,braku wyodrębnienia .
Poprzez działanie - sięgnięcie po wiedzę (symbol jabłko) człowiek dokonał podziału JEDNOŚCI na dobro i zło ( a to są kategorie świata umysłu , narodzin umysłu, nie świata serca ) i to go wyżuciło ze świata serca - z raju .
Na zewnątrz umysłu nie ma dobra i zła - tylko umysł ocenia co jest dla niego jego świata dobre co złe .
W świecie poza władzą umysłu jest podział na siły działania konstruktywne lub destruktywne .
Np. ogień nie ma natury złej czy dobrej ,ale może być użyty do ugotowania obiadu ,lub spalenia domu - i tu umysł może oceniać czy to spalenie było złe czy dobre .
Czyli GRZECH wynika z subiektywnej oceny działania mojego lub cudzego jako złego , nie służące dobru .
GRZESZYĆ CZY NIE , teraz sobie odpowiedz.
Poprzez działanie zdobywamy wiedzę -własne doświadczenie - poszeżamy świadomość tego co jest dla nas dobre a co złe ( jako jednostki i społeczeństwa - środowiska w którym żyjemy )
Doktryna( autorytet zewnętrzny ) powie ci - na skróty - co jest grzechem, ale nie da ci DOŚWIADCZENIA !!!
Własne doświadczenie to własny autorytet .
JESTEŚMY TU NA ZIEMI POTO BY DOŚWIADCZAĆ
( a nie po to by nie grzeszyć) ,
bo to rozwija świadomość, a to pomaga lepiej wybierać. Masz wolny wybór. :)
Jak i z wiarą i komu wierzysz i w co :)
pozdrawiam :))