Może jestem naiwna albo nie znam życia ale nie chce mi się w to wierzyć żeby kobieta była leniem i kocmołuchem(nie licząc rodzin patologicznych) i nic w domu nie robiła sama mam dziecko i męża ja nie pracuje zawodowo ale wiem ile jest pracy w domu i przy dzieciach a samo nic się nie zrobi. Tym bardziej nie wierze w to że kobiety świadomie decydują się na dziecko licząc ze będą miały zapewnioną przyszłość bo dziecko to przede wszystkim odpowiedzialność. Zawieranie związku małżeńskiego tylko z powodu zajścia w ciąże uważam za nie mądre w takiej rodzinie nie ma miłości tylko poczucie obowiązku a dziecko bez miłości nie jest szczęśliwe. Dziecko wbrew pozorom bardzo dużo rozumie i potrafi wyczuć kiedy między rodzicami jest coś nie tak a nieszczęśliwi rodzice to też nieszczęśliwe dziecko. Co niektórzy uważacie że kobieta powinna zadbać o antykoncepcje a mężczyzna to co nie ma takiego obowiązku? Pewnie nie ma bo i po co przecież to nie on zajdzie w ciąże to nie jego "problem" w razie czego zawsze może się "zmyć" i "problem" z głowy. Chociaż są też odpowiedzialni mężczyzni tak samo jak kobiety. Nie oceniajmy ludzi nie znając ich sytuacji i nie pakujmy wszystkich do jednego wora.
Ja bym tam nie powiedziała ,ze jestes az naiwna ale trochę faktycznie życia nie znasz,są nieodpowiedzialne i leniwe kobiety,wolą kawki i papieroski z sasiadkami takimi jak one ,niz w domu coś zrobić i dzieckiem sie zająć bo to dla nich nudne tak co dzień to samo ,moze to jeszcze nie jak nazwałas patologia ale na granicy.Wiadomo ,bywają i mężczyzni .którzy nie doceniają tak zwanej "babskiej roboty",bo im się wydaje ,ze w domu to co to za robota ,a ta krzatanina to coś o wiele bardziej męczacego niz pojechac do pracy i odbębnić swoje i spokój,przy dziecku albo przy dzieciach od świtu do nocy jest co robić,nie mówiąć o praniu ,prasowaniu ,sprzataniu ,gotowaniu ,zakupach itd.ale ,wiesz ,jak mąż z pracy przychodzi a tu bałagan,obiadu nie ma,dziecko zaniedbane a mamuśka pudelek sobie czyta albo pali papieroska i kawe pije bo akurat kolezanka ja nawiedziła ,no to wiesz,ma prawo od kocmołuchów podsumować ,bo zasuwa na nia i dziecko i nie ma domu prowadzonego po ludzku,bywa tak bywa.Co do antykoncepcji męskiej,to to jest właśnie często powód bycia samotną matką,w ilu procentach chroni kobietę męska prezerwatywa? Tyle co nic bym powiedziała,no chyba ,ze jakieś inne męskie sposoby antykoncepcji sa stuprocentowe o których nie wiem,damska antykoncepcja jest pewna a najlepiej to niech kobiety wychodza za mąż i wtedy planuj a dziecko a nie tak nie nieetycznie i niemoralnie czyli nie po bozemu i potem stad tyle kłopotów i nieszczęść,żebyż to ludzie chcieli żyć tylko z jednym partnerem,żoną ,mężem,być wierni,oj ,ale chyba jestem naiwna,ale tęsknie za odległym światem wartości moralnych ,majestatu kobiecości,meskiego honoru itpNic nie poradze ,tą tęsknotę za tymi wspaniałymi wartościami mam chyba w genach.
Zmoderowano 17.01.2014 godz.18:02 - powód: błędne i zbędne cytowanie (moderator)
Ja mam świadomość że takie kobiety też istnieją(chyba przerasta ich rola matki, żony) ale mam nadzieje jednak że większość dba o swoje rodziny i dom. Jestem młodą osobą ale raczej staromodną i uważam że kobieta jeśli już ma dziecko nawet jeśli to "wpadka" i jest samotna matką powinna się tym dzieckiem jak najlepiej zajmować a jeśli ludzie zawierają związek małżeński to powinni ustalić pewne zasady i podział obowiązków tak żeby obie strony były zadowolone. .Świat byłby lepszy i życie byłoby łatwiejsze gdyby ludzie byli odpowiedzialni za swoje czyny gdyby dbali o innych a nie tylko o siebie ale ludzie są różni.
Inteligencja gora!! Ktos tu mi byki sprawdza a jest na tyle pusty,ze "samotna matka" to dla niego porzucona kobieta z nie chcianym dzieckiem.Owszem robie bledow troche,ale nie pisze tu po to,zeby ktos mi je sprawdzal tylko prosze o pomoc. W moim zyciu wydazyla sie tragedia:( nie porzucil mnie facet....z reszta i tak nikt nie zrozunie. Dziekuje za mega madre wypowiedzi!!
~Matka napisał(a): Inteligencja gora!! Ktos tu mi byki sprawdza a jest na tyle pusty,ze "samotna matka" to dla niego porzucona kobieta z nie chcianym dzieckiem.Owszem robie bledow troche,ale nie pisze tu po to,zeby ktos mi je sprawdzal tylko prosze o pomoc. W moim zyciu wydazyla sie tragedia:( nie porzucil mnie facet....z reszta i tak nikt nie zrozunie. Dziekuje za mega madre wypowiedzi!!
Piszesz w swoim pierwszym poście ,że: "wyżyć nie może z tego co dostaje"-no właśnie ,DOSTAJE-powiedz czy dziecko niesamotnej matki i ona też sa gorsi? A NIC OD NIKOGO NIE DOSTAJĄ i nikt nie pyta czy mają z czego żyć ,czy mogą za to co zarobi albo nie zarobi mąż wyżyć ,sama wiesz jak jest z pracą ,dziś jest a jutro można jej już nie mieć a i zarobki głodowe ale jak ludzie nie są patologią i żyją uczciwie w związku ślubnym to nikt im nic nie daje a ich dzieci też mogą być głodne i cierpieć inne niedostatki,skoro nie porzucił Cię partner i żyje to pomoc na pewno dostaniesz no i powiem ci jeszcze ,ze w niejednej rodzinie pomimo ciężkiej pracy i krwawo zarobionych pieniędzy nie przypada na dziecko tyle pieniędzy ile DOSTAJE samotna matka.Samotnym matkom zawsze lepiej i niepotrzebnie się bulwersujesz.
Wlasnie...?gowno prawda ze samotne matki maja lepiej. W Niemczech, tak ale nie tu w tym za...nym kraju. Bulwersuje sie bo kazdy normalny czlowiek bedac w takiej sytuacji tez by sie zbulwersowal. Nikogo nie potepiam. I po co znowu ten tekst o malzenstwie? To jest tylko zwykly papierek i zloty krazek,to nie daje zadnej pewnosci. Dla jednych jest to wazne a dla drugich mniej. Dla mnie liczy sie to,co w sercu...
~Matka napisał(a): Wlasnie...?gowno prawda ze samotne matki maja lepiej. W Niemczech, tak ale nie tu w tym zakupczynym kraju. Bulwersuje sie bo kazdy normalny czlowiek bedac w takiej sytuacji tez by sie zbulwersowal. Nikogo nie potepiam. I po co znowu ten tekst o malzenstwie? To jest tylko zwykly papierek i zloty krazek,to nie daje zadnej pewnosci. Dla jednych jest to wazne a dla drugich mniej. Dla mnie liczy sie to,co w sercu...
Pewnie ,ze dla każdego człowieka liczy sie to co w sercu ,ale nie dla urzędów,A co przeszkadza mieć i miłość i ślub dla porządku,kiedy są dzieci warto wziąć ślub ,bo jak co do czego to prawa różne żona a zwłaszcza dzieci mają i zawsze to łatwiej,tak naprawdę kochajacy się ludzie nie wzdragają się przed ślubem,raczej tego pragną.Jak nie ma dzieci to mniejsza o ślub ale nie wiadomo co zycie przyniesie i czasem moze pózniej wyjść ,ze brak tego właśnie ślubu na dzieciach się odbije a one nic nie winne,
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
