~h napisał(a): No ale nie mógł np wezwac taxi. Albo swoim autem pojechać z fotelikiem. Przecież to bardzo ważne żeby dziecko było zapiete. Naraził je na niebezpieczeństwo.

~ napisał(a): ... zwróćcie również jak często nasi milicjanci przesiadują na stacyjce (restauracja na orlenie) w czasie służby na pizze wpadają...

~toruńskietermy napisał(a): Są różne sytuacje losowe - może nie było innego "rozwiązania" i musiał zawieść syna do domu.
Dla mnie ten "filmowiec" ma problemy emocjonalne - zawsze może zamontować kamerkę w toalecie i sprawdzać ile czasu "marnują" policjanci na oddawanie moczu.
Gdyby pokazał że na służbie: jeżdżą na kur.y; pija w radiowozie; rzygają przez okna; kradną; biorą łapówki miałby moją akceptację takiego działania.
Nie bronię policjantów bo niektórzy pewnie nie powinni nimi - policjantami - być ale porównajcie dzisiejszych policjantów z tymi z przed 15-20 lat.

~ napisał(a): Wykorzystywanie pojazdów do celów prywatnych to tylko wierzchołek góry lodowej jeśli chodzi o (...), oprócz tego także wykorzystywanie czasu pracy do celów prywatnych, mam sąsiada który zawsze do domu na służbie oczywiście pojazdem służbowym przybywa na śniadanko zwróćcie również jak często nasi milicjanci przesiadują na stacyjce (restauracja na orlenie) w czasie służby na pizze wpadają ale to i tak pikuś podczas interwencji przeszukań bardzo często ludziom giną różne przedmioty (zwłaszcza tym co przeskrobali) ehh można by się rozpisywaćZmoderowano 26.01.2014 godz.11:29 - powód: złośliwości (moderator)