~toruńskietermy napisał(a): Są różne sytuacje losowe - może nie było innego "rozwiązania" i musiał zawieść syna do domu.
Dla mnie ten "filmowiec" ma problemy emocjonalne - zawsze może zamontować kamerkę w toalecie i sprawdzać ile czasu "marnują" policjanci na oddawanie moczu.
Gdyby pokazał że na służbie: jeżdżą na kur.y; pija w radiowozie; rzygają przez okna; kradną; biorą łapówki miałby moją akceptację takiego działania.
Nie bronię policjantów bo niektórzy pewnie nie powinni nimi - policjantami - być ale porównajcie dzisiejszych policjantów z tymi z przed 15-20 lat.
Chyba lepiej bym tego nie ujęła. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. I szczerze powiem, że gdybym była policjantką mającą dziecko, podwiozłabym je radiowozem do szkoły. Nie widzę w tym nic złego. I tak jako stróż prawa okrążałabym miasto radiowozem, dlaczego więc miałabym tego nie wykorzystać i nie podrzucić dzieciaka bezpiecznie do szkoły? Czy tylko dlatego, że takie zachowanie jest przyjęte jako niepoprawne przez społeczeństwo? Dałabym sobie uciąć rękę, że 90% zwolenników p. Dudzica, a przeciwników opisanych wyżej policjantów by się tak zachowała.