~mir.ko napisał(a): kc, przestan pisac bzdury. jak klient buraczy nawalony to urzednik ma prawo powiedziec "wynocha". prawie kazda rodzina tu ma korzysci dzieki niemcom. ponizanie poszukaj w boleslawcu gdzie ludzie robią za 10 euro dziennie, ja jeszcze nie spotkalem hamskiego niemca
Nie miał prawa tak powiedzieć, sam nie pisz głupot. "Korzyści dzięki Niemcom" ? Jakie ? Że robimy u nich za służących i posługaczy ? Czyścimy im buty i tak już zostanie, bo Polak zawsze w takiej sytuacji będzie przeciwko Polakowi, to nas odróżnia od rasy Panów Niemców, którzy zawsze stoją murem za swoim obywatelem. Niemiecki szmatławiec napisał o pijanym Polaku , a Wy już biegniecie z kwiatami na przeprosiny.
„To słowo („raus” czyli wynocha), plus mundur, plus te 2 buteleczki wina wypite wcześniej na pokładzie samolotu (to też fakt nie pozbawiony znaczenia) spowodowały razem, że poseł Protasiewicz zareagował. I tu jest całe „clou” sprawy.”
„Clou” sprawy jest w tym, że europoseł był piany i bełkotał!!
„Bo Protasiewicz zareagował nie jak wytrawny polityk, nie jak rasowy dyplomata (i to jest to jedyne jego „ przewinienie”, z jakim mogę się zgodzić), ale jak nierasowy, zwykły człowiek z krwi i kości.”
Pijany człowiek z krwi i kości!! Nierasowy, zgadzam się!
„Zareagował – i zrobił, co zrobił. I powiedział, co powiedział.”
Bardzo źle zareagował, dał się ponieść nerwom i emocjom, bo był po prostu pijany!!
„ A ja mu się nie dziwię. Mnie też, choć nie jestem aż tak stary, żebym pamiętał wojnę, (ale pamiętam, o czym opowiadał mi ojciec, wywieziony na przymusowe roboty do Niemiec) słowo „raus” nieodmiennie kojarzy się z „heil Hitler” czy „hande hoch”. Kojarzy mi się to z jeszcze gorszymi słowami, rzucanymi wtedy pod adresem Polaków, ale zostawmy to teraz.”
„ Pamiętam też, co opowiadał mi mój Ojciec, który na własne oczy oglądał poczynania Niemców względem Polaków.”
Te inne słowa, to m.in. „ Polnische Schweine!”
„Więc Protasiewicz tam na lotnisku powiedział to i w moim imieniu.”
Może i w Twoim, w moim na pewno nie!
„Ja też mocno bym się wk….ł…”
Jak pan może używać takich zwrotów?! Nie przystoi to poważnemu felietoniście!
Wystarczy już cytowania!
Do rzeczy. Jestem pewna, że J. Protasiewicz nie użyłby nigdy takich słów gdyby był trzeźwy !
Ktoś wcześniej napisał, że szlachectwo zobowiązuje. Trzeba je jednak mieć!
Pani redaktor M. Olejnik, o której wspominasz jest bardzo kontrowersyjną dziennikarką i potrafi bez pardonu wygarnąć niejednemu. Taka jej „uroda”. Jakie ma koneksje, to inna sprawa. Jeśli o nich nie wiesz, zamilcz. Pan Palikot? Nie lubię typa, ale nie potrafię się z nim nie zgodzić w tym, co powiedział o J. Protasiewiczu.
Reasumując, nie cierpię pijanych typów, którzy nie kontrolują swoich zachowań!
Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
magnum44 napisał(a): Do rzeczy. Jestem pewna, że J. Protasiewicz nie użyłby nigdy takich słów gdyby był trzeźwy !
Ktoś wcześniej napisał, że szlachectwo zobowiązuje. Trzeba je jednak mieć!
A jakich on słów użył , magnum ? Co on takiego strasznego temu wspaniałemu i prawemu funkcjonariuszowi powiedział ?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
