~mir.ko napisał(a): znasz polityka ktoremu nie zalezy na wlasnej osobie? to raczej sie wyklucza
alter napisał(a):~mir.ko napisał(a): znasz polityka ktoremu nie zalezy na wlasnej osobie? to raczej sie wyklucza
NA promocji własnej osoby? To nie to samo co na własnej osobie?! "Promocja" robi różnicę?
Inaczej? politykowi czasami zależy bardziej na promocji, niż na innych wartościach :)
jegomosc napisał(a):
Czyli polityk ma w domu siedzieć i przypadkiem niczego pożytecznego dla kogokolwiek nie zrobić bo to "promocja"? Przecież to szaleństwo...
alter napisał(a):jegomosc napisał(a):
Czyli polityk ma w domu siedzieć i przypadkiem niczego pożytecznego dla kogokolwiek nie zrobić bo to "promocja"? Przecież to szaleństwo...
Oczywiście, że nie. Jednak tam gdzie prywata łączy się z funkcjami politycznymi, występują wątpliwości co do intencji. Przeczytaj sobie dokładnie wypowiedź Mirko, to zrozumiesz moje odniesienie. Czy to aż tak trudne, spróbować dobrze zrozumieć znaczenie słów. Każde słowo jest istotne. :)