~do PanaM ... napisał(a): PanieM, przypomnę Panu o pytaniu zadanym w kontekście Pana dawnej obietnicy:
"Legitymacja asystenta społecznego posła na Sejm upoważnia mnie do uczestnictwa w posiedzeniach komisji Rady Miasta, z prawem głosu. - powiedział Bolec.Info Przemysław Moszczyński. - Zamierzam z tego często korzystać i aktywnie uczestniczyć w wielu komisjach i Sesjach Rady Miasta, reprezentując interesy mieszkańców Bolesławca - dodał."
mam pytanie, w ilu sesjach rady Pan uczestniczył, kiedy i czego one dotyczyły, w jakich obradach komisji Pan uczestniczył, kiedy i czego dotyczyły, w jakiej sprawie Pan zabierał głos i jak Pan reprezentował interesy mieszkańców, jak Pan pilnował
interesu mieszkańców i co udało się Panu osiągnąć dla mieszkańców?
Do dnia dzisiejszego od kiedy jestem oficjalnym kandydatem na radnego byłem zwykłym mieszkańcem Bolesławca którego trapiły takie same problemy jak pozostałych .
Uważam że przez ostatnie sześć lat moja aktywność na rzecz poprawy bytu zwykłych ludzi zarówno na szczeblu sejmu jak i samorządu była co najmniej nad przeciętna.
Uważam że z niebywałą determinacją i konsekwencją zabiegam na tyle ile pozwalają możliwości zwykłego obywatela o prawa obywateli wobec państwa i samorządów.
Mam takie same prawa i takie same możliwości jak każdy .Ponieważ nigdy nie pobierałem w żadnej formie żadnych pieniędzy z budżetu nikt nie ma prawa żądać ode mnie więcej niż od siebie samego.
Nie widzę ponadto potrzeby abym obnażał się przed każdym anonimowym interlokutorem.
Jeżeli oczekuje Pani/Pan konstruktywnej polemiki proszę o pytania związane z moimi ewentualnymi poczynaniami i zamierzeniami gdybym hipotetycznie został radnym .
To Prezydent miasta oraz Rada ponoszą
odpowiedzialność za dotychczasowe decyzje .
To ci ludzie pobierali za te de decyzje wynagrodzenie od " po pierwsze mieszkańców "