~ napisał(a): ale może ktoś podpowie jak we własciwy sposób odmowić tym kwestujacym dzieciakom, pewnie niekorzy z nich sa autentycznie szczesliwi myslac ze robią cos naprawde dobrego... z racji wieku trudno im zrozumiec czym jest Owsiak skoro nawet dorosli maja z tym problem
~ napisał(a): Twoje dziecko żyje (...), bo trafiło do szpitala i lekarze wiedzieli, jak je leczyć, a nie dzięki WOŚP. I nie ma znaczenia, że w trakcie leczenia stosowano sprzęt oklejony serduszkiem, bo - tak to wychodzi z doświadczeń innych szpitali - że jeśli nie byłoby w szpitalu sprzętu od WOŚP, to byłby zakupiony z innej puli. Wspieranie akcji Owsiaka i twierdzenie, ze to dobro, to jak radość po okradzeniu mieszkania przez złodziei, że trochę zostawili, a mogli ukraść wszystko... Puknij się więc w głowę i nie namawiaj nikogo do płacenia na życie resortowego Jerzego O. A tym bardziej nie wyzywaj ludzi, pokazujących to, jaki J.O. jest naprawdę i ile na tej akcji zarabia on i jego rodzina - kłamiąc przez cały czas, że nic z tego WOŚP nie ma i że wszystkie - co do grosza - zebrane pieniądze idą na cel akcji... Zmoderowano 10.01.2015 godz.13:09 - powód: ubliżanie (moderator)
skorn napisał(a): Na początku czyli jakieś 20 lat temu to wszystko całkiem dobrze wyglądało, był autentyczny spontan, zaangażowanie. Z czasem zrobił się z tego medialny cyrk i tak to trwa do dziś.