Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Nowotwór - wymiana informacji

2945
Mgosia
19 kwietnia 2015r. o 23:26
Tak czytałam, dostałam ulotki wraz z befunginem, ale nie próbowałam.
Czy ktoś go stosował i z jakim skutkiem ?

"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3306
#Anonim3306 nieaktywny
19 kwietnia 2015r. o 23:27
~ napisał(a): Przede wszystkim doskonały lekarz onkolog. Z lekarzem prowadzącym należy omówić wszystkie metody naturalne , które chory chciałby stosować. Lekarz powinien określić , który środek mozna przyjmować a który nie.Lekarz musi wiedzieć czym chory "wspomaga" organizm.

Przy wszelkich chorobach nowotworowych ( nie każdy nowotwór jest rakiem !) należy wzmocnić organizm , podnieść odporność. Tak , GosiaM napisała o piciu świeżego soku z pokrzyw. Zgoda. Lecz kij ma dwa końce - pokrzywa powoduje - wypita w dużej ilości - zwiększenie krzepliwości krwi .Ponadto podrażnienie żołądka , obrzęk i skąpomocz Pamiętajmy - nie przedobrzyć! We wszystkim stosować umiar.

Następnie - sok z buraków .Uwaga - sok winien "odstać" przynajmniej 2 godziny. Zawsze przyjmować mniej niż więcej i sprawdzać , jak nasz organizm toleruje .
Polecane są również mieszanki aloesu z miodem plus dobre wino gronowe.W odpowednich proporcjach .Jednak i tutaj trzeba przyjmować z rozwagą.To co pomogło jednemu , nie zawsze może pomóc innemu.

Jest również doskonały , naturalny preparat rosyjki - BEFUNGIN.
Jest to skoncentrowany ekstrakt z czarnej huby lekarskiej. W swoim składzie zawiera m.in. sole kobaltu , które wykazują hamujący wpływ na rozwój nowotworu w wyniku upośledzenia oddychania tkanki nowotworowej.W Polsce niedopuszczony do obrotu.Można kupić w aptekach Zakonu Bonifratrów.

Jest sporo różnych metod naturalnych i preparatów. Lecz :PRIMUM NON NOCERE- po pierwsze nie szkodzić.
Więc wszystko za zgodą i w porozumieniu z lekarzem prowadzącym.


Bardzo mądrze i obiektywnie napisane :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 kwietnia 2015r. o 23:35
Temat nic nie wnosi Panno, niestety. Powiela tylko skądinąd znane informacje i ogólniki typu "potrzebny jest dobry onkolog". Tylko kur..., który jest dobry??? Kto wydaje te certyfikaty "dobrości"??? I jak je zweryfikować??? Swoje zdanie napisałem i trzymam się go niczym pijany słupa. Ktoś lubi ekshibicjonizm pisarski i dobrze się nim czuje - jego sprawa. A Stwórcy w to nie mieszaj, a tym bardziej zawartych z Nim swoich prywatnych porozumień. Nie edukowanie to bowiem, a pycha. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy. Wszystkim.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 kwietnia 2015r. o 23:36
VECTOR napisał(a):
Bardzo mądrze i obiektywnie napisane :)


Jesteś fachowcem i znawcą zagadnienia ? Jeżeli nie , to niepotrzebna mi Twoja aprobata.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3306
#Anonim3306 nieaktywny
19 kwietnia 2015r. o 23:39
~ napisał(a):
VECTOR napisał(a):
Bardzo mądrze i obiektywnie napisane :)


Jesteś fachowcem i znawcą zagadnienia ? Jeżeli nie , to niepotrzebna mi Twoja aprobata.


Skoro nie wiesz co wiem a czego nie to ZAMILCZ :D
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 kwietnia 2015r. o 23:40
~ napisał(a): Panno i Ty Gosiu... Ten temat, to temat, który nic nie wnosi. O, sorki... Może daje możliwość PUBLICZNEGO odreagowania własnej traumy. Skoro ktoś ma taką potrzebę i pomaga mu to, to OK... Współczuję Gosi i wszystkim, którzy stracili poprzez raka Kogoś Bliskiego... W czasie swojego chorowania pożegnałem wielu Znajomych, a nawet Przyjaciół... Zatem Twój wniosek Panno, że nie rozumiem Gosi jest bezzasadny. Bo rozumiem Ją i potrafię wczuć się w jej uczucia... Nie mam się jednak zamiaru rejestrować Panno. Nie ma po co. Nie mam potrzeby apostolstwa... Zwłaszcza, że ten, kto zechce "złapać" ze mną kontakt - da sobie radę i znajdzie sposób, by nawiązać znajomość... A pseudo rady tu, na forum... No, żarty sobie robicie... Poznań, Wrocław, Gliwice, Katowice, Bolesławiec... Diety, wyjazdy, słońce, kuracje australijskie, argentyńskie, chińskie, owocowe, warzywne... Personalia lekarzy onkologów i innych... ble, ble, ble. I bez założenia tego tematu ludzie o czymś takim gadają. Ci zainteresowani i ci mniej zainteresowani, a i ci, którzy mają na dziś gdzieś raka i jego leczenie... Wiem co mi pomogło (czy raczej - pomaga), ale nie wiem, czy to samo pomoże innym. NIKT - żaden lekarz, znachor, czy inny "uzdrowiciel" nie ma uniwersalnej porady - powiedzmy - anty rakowej. Są lekarze trzymający się leczenia standardowego, są i tacy, którzy starają się eksperymentować (w ramach możliwości prawnych i medycznych), a i jednym i drugim udaje się pomóc pacjentom. Jednak i jednym i drugim się to nie udaje... Czy pomogą więc czy zaszkodzą każdemu ze zdiagnozowanym nowotworem? NIE!!! Podobnie, jak ludzie zajmujący się leczeniem innych metodami para medycznymi czy uzdrowicielskimi... Napisałem już wcześniej - jak każdy chory jest inny, tak i inna jest każda choroba. Jeśli Was - Panno i Gosiu - interesuje moja kuracja, moje podejście do raka, to służę prywatnym wyjaśnieniem... Ogólnie powiem tylko, że w mojej opinii i moim zdaniem, by zrozumieć śmierć, trzeba najpierw zrozumieć życie doczesne i zaakceptować jego prawa. Kto się rodzi, ten umiera. Koniec, kropka. Jeden - zdrowy i silny - traci życie w wypadku, inny ginie na wojnie, ktoś dożywa 100 lat, a ktoś 50, a jeszcze inny odchodzi w jakimś tam wieku z powodu nowotworu, czy innej choroby. Każdy z nas ma swój początek na tym świecie i swój koniec. Określony ściśle przez wiele, bardzo wiele determinantów. Wynikają one z fizyczności naszego jestestwa, jak i ze sfery niematerialno-duchowej. Nie ucieknie się od kresu, jak i nie przeciągnie czasu danego nam do doczesnego przeżycia. Nie oznacza to jednak, że dowiadując się o chorobie (swojej, czy kogoś innego), nie powinno się jej leczyć. Przeciwnie, trzeba korzystać z wszelkich możliwości... a Boga (jakkolwiek Go pojmujemy) prosić należy o danie nam zrozumienia powodu utraty zdrowia (swojego czy kogoś innego - jeśli chcemy temu komuś pomagać), a nie o likwidację schorzenia, bo taka prośba jest bezsensowna (straciłeś zdrowie, to znaczy, że taka jest twoja karma, twój Los)...

KAŻDY MUSI NA COŚ UMRZEĆ. A robienie z tego afery i szukanie winnych wśród lekarzy , systemu i innych teorii spiskowych świadczy tylko źle o szukającym.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~DX7 niezalogowany
19 kwietnia 2015r. o 23:56
Pannazdzieckiem napisał(a):
~ napisał(a): Panno i Ty Gosiu... Ten temat, to temat, który nic nie wnosi. ...


Pierdolisz farmazony Antoś :)

W ten sposób Xsenna się odradza , jak Feniks z popiołów cierpienia. A ja obiecałem Stwórcy , w sekretnych mych myślach , że choć jedną Istotę doprowadzę do Źródła , a jak kilka jeszcze się przypałęta dodatkowo , to sukces pierwsza klasa ... edukacji :D

Temat wnosi Informację , czyli Stwórcę , dlatego Kocham Bolec.Info isz farmazony Antoś. Czyżbyś był sprzedawcą szczepionek , antybiotyków i chemioterapii w białym kitlu z napisem lekarz na czole ?

Już taki jestem zimny drań , Droga Przyjaciółko :*

Dobrej nocy :)

Tak trzymaj. Przeróżnych szamanów zwłaszcza w internecie od groma. Ale ich cel jest jeden. Oskubać gościa z kasy chociaż on już leży w trumnie. Pacjent ma w karcie wpisane - rozległe przerzuty, a ten ani mrugnie okiem tylko otwiera kieszeń i wciska kit że "spróbujemy coś zrobić" .
Myślicie że jak profesor z metropolii to już Bóg wszechmogący? I zaproponuje wam wyciąg z sadła pająka i żabiego skrzeku po którym wyzdrowiejecie?
Mój onkolog powiedział mi parę lat temu, że 90% lekarstwa na mój nowotwór jest w mojej głowie i to ode mnie przede wszystkim zależy wyleczenie. Witamina C jest tak samo skuteczna jak dobre piwo.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
20 kwietnia 2015r. o 8:18
GosiaM napisał(a): Tak , onkolodzy są przeciwni wszystkiemu co nie jest chemiczne, czasami mają klapki na oczach. Jak B17 to faktycznie tylko z Meksyku , ta nasza polska nie ma w sobie żadnych właściwości leczniczych .

Przepraszam a ta z Meksyku to jakie ma właściwości? Gdzie masz dowody że to leczy z raka? Nie masz żadnych - ktoś w necie napisał że mu pomogło- sprawdzałaś. Jestem pewna że nie. Kolejna super dieta Gotsona bodajże. Hektolitry soków i lewatywy z kawy - dodatkowo super leki, dostarczane z Niemiec za grubą kasę.I czemu to ma służyć - jak dla mnie tylko wyniszczeniu organizmu - bo jak wypijesz ze 3 litry płynów to już ciężko cokolwiek innego do żołądka zapodać. Kolejna Dieta dr Budwig. Na początku mnie zainteresowała - potem po konsultacji z dietetykami uświadomiono mnie że człowiek nie jest w stanie przyswoić takiej ilości tłuszczów nienasyconych i że w sumie tego nie potrzebuje. Z rakiem dietą i cudownymi lekami nie wygrał nikt- nie ma na to dowodów naukowych - a ja do takiej choroby ( mam w rodzinie) jakimś meksykańskim lekarzom nie wierzę.
Do wszystkich którzy to czytają - walka z rakiem to przede wszystkim profilaktyka. Im wcześniej wykryty tym skuteczniej leczony. Kiedyś dawno było obowiązkowe prześwietlenie płuc - teraz - ilu z nas miało takowe zrobione profilaktycznie? Może warto od czasu do czasu pogadać z lekarzem rodzinnym i się troszkę przebadać.
My walczymy z rakiem płuc - mogę polecić szpital na Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Bolesławiec ( w szpitalu obowiązuje rejonizacja) jest leczony na oddziale 6B -i nie spotkałam tam niezaangażowanego lekarza.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA Życzenia od Marszałka