#szwarc nieaktywny
5 grudnia 2016r. o 17:54
Sam pracuję w kopalni jako górnik, w kopalni Rudna.
Czytam sobie te posty i dziwię się skąd u ludzi tyle nienawiści i zazdrości, tyle wrogiego słowa.
Wyrażę swoje zdanie na temat mojej pracy, jest ona specyficzna i mogę powiedzieć - "dziwna".
Oczywiście, że ryzyko zawodowe jest wpisane w nasz zawód i każdy z nas ma świadomość tego co się może zdarzyć, podobnie jak kierowca, lekarz, budowlaniec i wszyscy inni.
Ryzyko jest duże, warunki pracy bardzo ciężkie i dlatego górnikom płaci się dodatkowo (czytaj przywileje) - jaka praca taka płaca - ot po prostu to jest część naszego wynagrodzenia i tyle - wybierasz zawód wiesz na co można liczyć, choć też nie jest tak różowo jak się wszystkim (niezorientowanym w tym zawodzie) wydaje, ale też nie jest źle, żeby więcej zarobić trzeba doginać w soboty i niedziele. To, że jak się niektórym wydaje zarabiamy więcej wynika z zarobków naszej firmy i ogólnie z zarobków Państwa Polskiego dzięki naszej pracy. Myślicie, że płacą nam (czyt. przywileje) za darmo - nie. Normalne jest to, że będziemy o to zawsze walczyć a, że jest nas dużo - tylko lepiej.
Zauważcie tylko jedno, gdy strajkują, protestują inne grupy społeczne np. pielęgniarki itp, górnicy zawsze stoją za nimi murem, pomagają i wspierają. Gdy strajkują górnicy, ludzie od nas często się odwracają - padają teksty - "Czego oni chcą " itd - chyba jest to zwykła zazdrość i zawiść.
Jeśli chodzi o szacunek do nas - faktycznie - z tym bywa różnie - czasem naszym szefom wydaje się, że za pieniądze mogą nami pomiatać i tak też się dzieje - no cóż trzeba z tym powoli walczyć.
Jeśli chodzi o szacunek społeczeństwa do górników - nie wydaje mi się, że powinien być większy w stosunku do innych grup zawodowych, bo niby czemu miało by tak być - każda praca jest potrzebna tak samo jak górnictwo, każdy pracujący powinien być tak samo szanowany.
To że mamy swoje święto i zazwyczaj je hucznie obchodzimy to nasza sprawa, nikt nikomu nie każde na to patrzeć. Inne grupy też mają swoje święta i też je hucznie obchodzą.
Nie widzę problemu aby kierowcy od dziś zorganizowali sobie swoje święto, poubierali się w swoje mundury (czy co tam sobie chcą) i zorganizowali sobie karczmę, biesiadę, dożynki, dojazdówki itp.
Przejście na wcześniejszą emeryturę wiąże się z tym, że praca w ciężkich warunkach, w wysokiej temperaturze, niższym poziomie tlenu, w dużym zapyleniu, wilgotności, hałasie i ogólnie w tym całym syfie w atmosferze kopalnianej, do tego 4 zmianowy system pracy - wszystko to powoduje dewastację organizmu - i jest to chyba jasne i logiczne, że nam pracować w starczym wieku jest o wiele ciężej, ciężej też jest nam dożyć późnej starości.
Przywileje w innych zawodach też występują i nikt z górników tego nie kwestionuje.
Proszę nie pisać tekstów typu - "zawsze można znaleźć sobie inną pracę" - bo równie dobrze można napisać - "zawsze można pójść do kopalni" - gdy ktoś uważa, że jest nam tam tak bardzo dobrze. Wielokrotnie (nawet teraz) zastanawiałem się czy nie odejść, czy nie poszukać innej pracy, bezpieczniejszej, lżejszej, mniej stresującej psychicznie - ale jak to zrobić, wpadasz w spiralę, pracujesz 10 - 20 lat i liczysz, że jeszcze tyle, że może dotrwasz, że może się uda, potem przychodzi zwątpienie (tak właśnie jak teraz) - poza tym jest problem z kwalifikacjami zawodowymi itd, itd. Tak samo z "Waszej" strony - co by wyście tam robili ??
Faktycznie o tragediach w kopalni zawsze mówi się w mediach dużo, pokazują się władze rządowe i trąbią na około - według mnie nie potrzebnie - ale tutaj chyba nie chodzi o nas, górników - tylko bardziej o oglądalność, sensację itd.
W końcu taka KATASTROFA, WSTRZĄS, WYBUCH, TĄPNIĘCIE, AKCJA RATUNKOWA, POSZUKIWANIA UWIĘZIONYCH, DO TEGO 1100 M POD ZIEMIĄ - nie zdarza się codziennie i medialnie niesie to wielkie echo. Myślicie, że my chcemy aby o tym trąbiono - nie wydaje mi się.
Nasze, żony i dzieci ciągle na nas czekają, wychodząc z domu do pracy, wierzcie mi - codzienni żegnam się z najbliższymi jakbym miał nigdy nie wrócić -ale to właśnie wydaje mi się piękne.
Jeśli chodzi o bohaterów - nie ma ich wśród nas - instynkt, walka o życie i przetrwanie, walka o byt, dobro, wygodę i wszystkie marzenia - jak "Wy" wszyscy.
Życzę WSZYSTKIM więcej szacunku do siebie a mniej nienawiści i zazdrości.
SZCZĘŚĆ BOŻE.
Szwarc ! I wszystko jasne !