Do salonu fryzjerskiego wchodzą młode dziewczyny, które podają się za studentki. Żalą się, że przez cały dzień chodzą po mieście, a nikt nie chce wypełnić prowadzonej przez nie ankiety. Zajętego właściciela salonu proszą o szybki podpis, pieczątkę i odpowiedź na kilka pytań. Chcąc być dobry dla studentek, właściciel zakładu nie czytając(bo nie ma czasu i chce szybko pozbyć się natrętnych studentek) podpisuje przedstawioną mu ankietę, która potem okazuje się umową.
W drugiej wersji proponują i podrzucają umowę za 1 zł/mc po czym po podpisaniu nie przeczytanej umowy okazuje się po za 1 zł reklama jest tylko np. za miesiąc a potem trzeba płacić np. po 750 zł/mc.Nieuwaga i czytanie tego co się podpisuje drogo kosztuje.
"Studentki" dziękują i wychodzą.
Po pewnym czasie, np. po miesiącu do salonu fryzjerskiego przychodzi faktura np. kwotę 750 zł za miesięczną mobilną reklamę salonu zgodnie z zawartą umową (kopia umowy w załączeniu).
Mimo,że nikt nie pamięta i nie zamawiał takiej usługi, to umowa w załączeniu jest zawarta na dwa lata (podpis właściciela i pieczątka) i za wykonaną usługę trzeba zapłacić, zgodnie z tą umową, kwotę wystawioną na fakturze co miesiąc po 750 zł.
Michał Szczęch w tygodniku "Regionalna" podaje, że na sztuczkę "studentek" nabrało się w wielu miastach np. Nowej Soli, Legnicy, Lubinie i innych, kilkaset osób. "Na studentki" to kolejna forma wyłudzania pieniędzy. Ostrzegamy wszystkich właścicieli i pracowników salonów fryzjerskich i kosmetycznych i innych małych firm na terenie Bolesławca przed oszustkami - "studentkami".
- Nic o tym nie słyszałam, w naszym salonie nie miała miejsca podobna sytuacja - mówi jedna z przedstawicielek salonu "Prestige" w Bolesławcu. - My nie damy się na to nabrać, dziękujemy za informację - dodaje.
Prokuratura i policja apeluje, aby wszyscy pokrzywdzeni zgłaszali podobne sytuacje i oszustwa. Pamiętajmy, aby czytać każdy dokument, na którym zamierzamy złożyć własnoręczny podpis i podbić firmową pieczątkę.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).