Bezradność lokalnych władz

Procedury administracyjne trwają, a niebezpieczne odpady zalegają przy dawnym Bonitexie.

Niebezpieczne śmieci przy dawnym Bonitexie (fot. Kazimierz Marczewski)

REKLAMA

19 marca opublikowaliśmy artykuł Tony odpadów w centrum Bolesławca?

w którym informowaliśmy o prawdopodobnym nielegalnych składowaniu w halach dawnego Bonitexu nieznanego pochodzenia szkodliwych odpadów. Teraz wiadomo, że tych śmieci jest około 3 tysiące ton. Następnie 29 kwietnia napisaliśmy o nieskutecznym działaniu organów ścigania i urzędników w tej sprawie Ospałe działania urzędników i organów ścigania

Okazuje się, że właściciel posesji poinformował urząd miasta, że odpady usunął i wykonał tym samym, nałożoną na niego, decyzję administracyjną. Dostaliśmy  informację, którą najpierw potwierdził urząd, że niebezpieczne odpady zostały usunięte.

Sprawdziliśmy. Ku naszemu zdziwieniu okazało się, że odpady faktycznie z jednego miejsca zostały usunięte, ale przewieziono je w inne miejsca na tej samej posesji, pod budynek magazynu, z obu jego stron. Urząd miasta i straż miejska potwierdziła naszą informację.

- Trwa postępowanie administracyjne- mówią urzędnicy miasta. -Tyle na ten czas możemy zrobić, procedury są przewlekłe- dodają.

 Bezradność władz widać jak na dłoni. Odpady niebezpieczne zalegają nadal.

Nasuwają się następujące pytania:

Czy tak naprawdę komukolwiek zależy na natychmiastowym usunięciu tych niebezpiecznych odpadów? Kto jest za to odpowiedzialny? Kto i dlaczego dopuścił do sprowadzenia do Bolesławca kilku tysięcy ton prawdopodobnie niebezpiecznych dla środowiska naturalnego odpadów?