Polka została nagrodzona za "wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia".
Olga Tokarczuk była w Bolesławcu w 2016 roku - o wydarzeniu pisaliśmy w tekście Olga Tokarczuk oczarowała czytelników
Olga Tokarczuk wychowała się w Sulechowie, następnie przeniosła się z rodzicami do Kietrza, gdzie ukończyła Liceum Ogólnokształcące im. C.K. Norwida. Ukończyła psychologię na Uniwersytecie Warszawskim. W czasie studiów jako wolontariuszka opiekowała się osobami chorymi psychicznie. Po studiach pracowała jako psychoterapeutka w poradni zdrowia psychicznego w Wałbrzychu. Gdy jej pierwsze utwory literackie zyskały popularność, zrezygnowała z pracy i po przeprowadzeniu się do Nowej Rudy poświęciła się pisaniu. Mieszka obecnie we Wrocławiu, także w Krajanowie koło Nowej Rudy, w Sudetach Środkowych. Pejzaż i kultura tych okolic przewija się w kilku jej utworach. Prowadzi warsztaty prozatorskie w Studium Literacko-Artystycznym na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.
Tokarczuk i Holland (2017)
Była współorganizatorem Festiwalu Opowiadania, podczas którego autorzy krótkich form literackich z Polski i zagranicy prezentują swoje utwory. Od 2008 prowadzi zajęcia z twórczego pisarstwa na Uniwersytecie Opolskim. Była członkinią Zielonych 2004 oraz redakcji „Krytyki Politycznej”.
Od 2015 Olga Tokarczuk organizuje w Nowej Rudzie i okolicach Festiwal Góry Literatury przy współudziale Karola Maliszewskiego, Stowarzyszenia Kulturalnego „Góry Babel” oraz Gminy Nowa Ruda. W programie festiwalu znajdują się: akcje edukacyjne, debaty, koncerty, panele, pokazy, spotkania, Noworudzkie Spotkania z Poezją, warsztaty: filmowe, kulinarne, literackie; wystawy.
~~Żółtoczerwona Kalia napisał(a):~Marchewkowy Winorośl napisał(a): Z czego tu się cieszyć? To nie jest nobel dla Polki tylko Ukrainki w polsko języcznym wydaniu. A na dodatek jak ktoś to czyta, to chyba jest jasne, że ma ona wielki sentyment do żydów i dowala Polsce i Polakom ile wlezie. Ostatni prawdziwy Polak w dziedzinie literatury, to ten który napisał Chłopi - Władysław Reymont!
Pani Olga Tokarczuk urodziła się w Sulechowie w woj Lubuskim to jaka z nie Ukrainka ,? Ale hieny zawsze ujadają .
~~Wrzosowy Wilczomlecz napisał(a):~Marchewkowy Winorośl napisał(a): Z czego tu się cieszyć? To nie jest nobel dla Polki tylko Ukrainki w polsko języcznym wydaniu. A na dodatek jak ktoś to czyta, to chyba jest jasne, że ma ona wielki sentyment do żydów i dowala Polsce i Polakom ile wlezie. Ostatni prawdziwy Polak w dziedzinie literatury, to ten który napisał Chłopi - Władysław Reymont!
Ty pewnie jesteś tzw " PRAWDZIWY POLAK " .
Tacy jak ty nie uznają ludzi o odmiennych poglądach i wolnych od ślepej wiary w mity.
Stawiasz się ponad komisję Noblowską. Szymborska też wam nie pasowała,
Wasz " idol " żałosny towarzysz Pietrzak nie umie sprzedać biletów ,Musi być jako jedyny na świecie kabareciarz dotowany przez władze.
Twoje środowisko to żałosna zgraja mało rozgarniętych nawiedzonych oszołomów .
~~Żółtawozielona Męczennica napisał(a):~~Żółtoczerwona Kalia napisał(a):~Marchewkowy Winorośl napisał(a): Z czego tu się cieszyć? To nie jest nobel dla Polki tylko Ukrainki w polsko języcznym wydaniu. A na dodatek jak ktoś to czyta, to chyba jest jasne, że ma ona wielki sentyment do żydów i dowala Polsce i Polakom ile wlezie. Ostatni prawdziwy Polak w dziedzinie literatury, to ten który napisał Chłopi - Władysław Reymont!
Pani Olga Tokarczuk urodziła się w Sulechowie w woj Lubuskim to jaka z nie Ukrainka ,? Ale hieny zawsze ujadają .
Toż to właśnie Ukraina w Polsce ten region.
~~Sepiowy Rozmaryn napisał(a):~~Bordowy Tytoń napisał(a):~~Sepiowy Rozmaryn napisał(a):~Konopny Bluszczyk napisał(a): "Za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia."
...ale co to znaczy, oprócz tego, że tylko brzmi ???? :):) A może choć jedną książkę przeczytać??? Czy za trudne jak dla, pożal się Boże, ministra kultury ???
Chodzi tylko o to że to, co przeczytasz, to już się nie odczyta.
Aby ci to bardziej unaocznić przytoczę historyjkę o dwóch mnichach buddyjskich.
Jeden młody, drugi stary biesiadowali nad strumieniem. Nadeszła piękna dziewczyna i bała się przejść przez wodę. Stary udawał że jej nie widzi, młody wziął ją na plecy i przeniósł.
Potem młody pyta starego dlaczego tak postąpił.
- Wydaje ci się że ją przeniosłeś i to już koniec? Nie, będziesz ją już niósł przez resztę życia.
Poszerzanie horyzontów i doświadczanie nowego nie umniejsza wartości jednostki, przeciwnie.
Ile kobiet przeniósł stary mnich przez rzekę będąc młodzieńcem? I czy młody wyciągając wnioski z twierdzenia starca więcej tego nie zrobi?
Ciekawostka:)
''Lubisz zwariowane opowieści? To posłuchaj. W latach 30. we wnętrzu opuszczonej świątyni nad brzegiem rzeki Chao Praya znaleziona została figura Buddy wykonana z pozłacanego stiuku. Posąg był ogromny, ale niezbyt interesujący, bo w kraju są tysiące takich samych. Statua została przeniesiona do Wat Traimit — małej pagody w chińskiej dzielnicy, gdzie przez 20 lat stała pod gołym niebem, chroniona tylko przez płócienne zadaszenie. W 1955 r. podjęta została decyzja o ustawieniu posągu w nowym pomieszczeniu. Postanowiono wykorzystać w tym celu dźwig. Maszyna okazała się jednak zbyt mało wytrzymała i statua wylądowała w błocie. Następnego dnia odkryto na niej pęknięcia odsłaniające lśniący metal. Lite złoto! W ten sposób niepozorna figura stała się największą na świecie rzeźbą ze złota. Pytasz, ile jest warta? 250 mln euro.
Bo habit nie czyni mnicha. Wat Traimit,, Mittaphap Thai-China Rd.''
Miłego dnia.
Posłuchaj sobie może komentarza dr Kurek, która życie poświeciła badaniu historii Żydów w Polsce. To się dowiesz czy czytanie tych wypocin to poszerzanie horyzontów. Czytanie bajd, snutych z chęci zysku, nie mających ani jednego pierwiastka wspólnego z prawdą, nikogo nie rozwinie.
W Bolesławcu zresztą też mamy dzielnych naśladowców tej pani. Rok czy dwa temu amatorski teatr z naszego miasta święcił tryumfy na konkursach, bo opiewał historię żydowskiej dziewczynki. Jakby martyrologia semicka, była tą jedną jedyną. No ale przecież dobrze się sprzedaje.
~~Sepiowy Rozmaryn napisał(a):
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).