Otrzymaliśmy list od pasażerów bolesławieckiego PKS w sprawie bezpieczeństwa pasażerów, kierowców i kasjerów w czasie trwania epidemii. Ostatnio u kierowcy PKS Tour Jelenia Góra wykryto koronawirusa - funkcjonowanie autobusów tej firmy zostało wstrzymane. Kursy zawiesił też bolesławiecki MZK.
- Zwracamy się do Państwa z prośbą o małą interwencje w Bolesławieckim PKS-ie. O co chodzi? Chodzi o bezpieczeństwo pracowników, naszych kolegów, koleżanek - pisze Czytelnik Bolec.Info. Poniżej prezentujemy cały list. O sprawę zapytaliśmy także prezesa PKS, radnego z komitetu Piotra Romana, Łukasz Jaźwca.
Szanowna Redakcjo Bolec.Info!
Zwracamy się do Państwa z prośbą o małą interwencje w Bolesławieckim PKS-ie. O co chodzi? Chodzi o bezpieczeństwo pracowników, naszych kolegów, koleżanek. Od poniedziałku, 16 marca, MZK Bolesławiec zawiesiło kursy.
Od 20 marca kursy zawiesił PKS Jelenia Góra.
Czytając aktualności na stronach PKSów, możemy zobaczyć, że wiele z nich ogranicza kontakt swoich pracowników z podróżnymi. Zamykane są kasy biletowe, obowiązuje płatność kartą... montowane są płyty na okienkach, aby ograniczyć kontakt z kupującym bilety. W autobusach oddzielane są strefy, które zapobiegają styczności kierowcy z pasażerem.
A w Bolesławcu? Kasy Biletowe działają bez zmian. Kasjerka, jak zawsze uśmiechnięta obsługuje nas w okienku. Często jest tak, że nawet ktoś wsadzi głowę w to okienko. Co będzie jeśli wtedy kichnie? Całkiem przypadkowo na kasjerkę? Może okazać się wtedy najgorsze.
Kierowcy spokojnie sprzedają bilety, biorą w swoje ręce pieniądze, nie mają zachowanej bezpiecznej odległości od pasażera.
I znów... co jeśli ktoś kichnie na niego? Zakaszle? Można się zarazić nawet podczas zwykłej rozmowy...
Powtórzy się ta sytuacja z Jeleniej Góry?
Większość pracowników PKS Bolesławiec, jest po 40-ce. Kierowcy nawet grubo po... Czyli są w wieku potencjalnie narażonych na zarażenie koronawirusem.
Na stronie PKS czytamy:
"Zachęcamy Państwa do kupowania biletów przez internet lub w kasie naszego dworca.
Kupowanie biletów w ten sposób przyczynia się do ograniczenia kontaktu z kierowcą autobusu i tym samym prawdopodobieństwa wzajemnego zakażenia wirusem. Szczególnie narażeniu w tej kwestii mogą być nasi kierowcy z racji styczności z każdym z pasażerów kupujących bilet."
Czy kupując bilet w kasie dworca, nie narażamy Pani kasjerki na wzajemne zakażenie się wirusem?
W PKS-ie pracują nasi znajomi... martwimy się o ich bezpieczeństwo.
Odkąd zmienił się prezes - firma działa dużo lepiej. Odczuwamy to my - pasażerowie. Zawsze gdy mamy problem, możemy spokojnie dodzwonić się do Pana Prezesa. Zgłosimy Mu problem, a on na spokojnie nam wszystko wytłumaczy. Nie rzadko interweniowaliśmy w różnych sprawach do poprzedniego Szefa PKSu. Nic wtedy się nie zmieniało. Teraz autobusy jeżdżą "jak w zegarku", już od długiego czasu, nie ma na co się skarżyć. Ale podejście Zarządu do obecnie panującej sytuacji jest dla nas niezrozumiałe.
Serdecznie pozdrawiamy.
Zapytaliśmy prezesa PKS w Bolesławcu o to jak w czasie epidemii funkcjonuje firma oraz to jak chronieni są kierowcy, kasjerzy i sami pasażerowie.
- Spółka PKS Bolesławiec zapewnia przewóz pasażerów w możliwie optymalnych warunkach, zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. Kierowcy autobusów zostali przeszkoleni i wyposażeni w środki ochrony osobistej, a pojazdy i pomieszczenia są czyszczone i dezynfekowane - mówi Łukasz Jaźwiec.
- Pasażerowie są na bieżąco informowani - media społecznościowe,strona internetowa - o zmianach w rozkładzie jazdy. Kolejne decyzje będą podejmowane w oparciu o nowe informacje i wytyczne ze strony władz państwowych i samorządowych, bo zdrowie naszych pasażerów i pracowników jest najważniejsze - dodaje.
Po opublikowaniu artykułu autor listu komentuje sytuację PKS i zadaje pytania;
- Pan Jaźwiec nie widzi tego, że decyzją o kontynuacji kursowania autobusów i otwarciu Kas Biletowych naraża pracowników... jest to oburzające - pisze pasażer PKS
- Dowiedziałem się od kierowców, że autobusów nikt nie dezynfekuje, a środki ochrony osobistej, to tylko płyn do odkażania rąk.Co im da szkolenie, jeśli i tak są bezpośrednio narażeni? Druga sprawa... skąd Pan Prezes ma pewność, że nikt z naszego PKSu nie miał styczności z kierowcą z Jeleniej Góry? Przecież mogli mijać się na dworcach, czy w innych miejscach. Nie lepiej byłoby wysłać pracowników, choć na tydzień kwarantanny - dodaje.
~~Kruczoczarny Jaśminowiec napisał(a): Jakie to szczęście że mamy u władzy PiS z tak wysokim intelektem, partie uczciwą, prawdomówna, skromna, nie łamiąca prawa i szanująca wszystkich Polaków. Spokojnie spędzę niedzielę pod takimi rządami .
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).