Inflacja producencka, czyli taka, z którą muszą się borykać krajowe firmy, urosła do 11,8%. Takiego ciosu w portfele bolesławianie nie doświadczyli od 1997 r. czyli od 24 lat

Ponure dane GUS.Ceny były wyższe niż przed rokiem we wszystkich sekcjach przemysłu.

Pieniądze (fot. źródło: www.pixabay.com)

Inflacja w Polsce trzyma się mocno nie tylko w wariancie konsumenckim, ale i producenckim. W październiku dynamika cen u producentów utrzymała się powyżej 10 procent i zaskoczyła ekonomistów. O sprawie pisze portal money.pl

Jak poinformował dziś GUS, w październiku 2021 r. dynamika cen produkcji sprzedanej w przemyśle (tzw. inflacja PPI, w odróżnieniu od konsumenckiej inflacji CPI) wyniosła 11,8 proc. wobec 10,2 proc. we wrześniu. Ogłoszony dziś rezultat jest wyraźnie wyższy od oczekiwań analityków (10,8 proc.).

W ujęciu miesięcznym inflacja producencka wyniosła w październiku 1,8 proc. wobec 0,7 proc. miesiąc wcześniej.

- Ceny były wyższe niż przed rokiem we wszystkich sekcjach przemysłu. Największy wzrost cen odnotowano w sekcji górnictwo i wydobywanie - o 23,2%, w tym w górnictwie rud metali - o 36,7%, a w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) - o 15,4%. Ceny w sekcji przetwórstwo przemysłowe wzrosły o 11,9%, przy różnokierunkowych ruchach cen w poszczególnych działach. Najbardziej podniesiono ceny produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (o 86,3%) – wylicza GUS.

Jak dodano, wyższe niż przed rokiem były również ceny produkcji, m.in.: metali (o 40,9 proc.), wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny (o 18,9 proc.), chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 17,4 proc.), papieru i wyrobów z papieru (o 11,8 proc.), wyrobów z metali (o 10,7 proc.), wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (o 9,6 proc.), artykułów spożywczych (o 7,6 proc.), mebli (o 6,2 proc.), komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych (o 5,4 proc.), wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych (o 5,2%), urządzeń elektrycznych (o 3,6 proc.), wyrobów tekstylnych (o 2,9 proc.), napojów (o 2,7 proc.), pozostałego sprzętu transportowego (o 2,6 proc.), skór i wyrobów skórzanych (o 2,2 proc.), wyrobów farmaceutycznych (o 1,0 proc.), pojazdów samochodowych, przyczep i naczep (o 0,3 proc.).

Kategorii, w których odnotowano obniżki cen, było jak na lekarstwo. Mowa o cenach produkcji maszyn i urządzeń (o 0,1 proc.), wyrobów tytoniowych (o 1,9 proc.), odzieży (o 2,2 proc.) oraz poligrafii i reprodukcji zapisanych nośników informacji (o 2,5 proc.).

Na kolejną porcję danych o inflacji (w wariancie CPI) poczekać będziemy musieli do 30 listopada, kiedy GUS przedstawi wstępny szacunek tempa wzrostu cen w mijającym miesiącu.

( źródło: www.money.pl)