Rektor najwyraźniej zignorował doniesienia o nadciągającej V fali pandemii i bardzo wysokiej zakaźności Omikrona oraz argumenty studentów, że Uniwersytet Wrocławski w praktyce nie zapewnia bezpieczeństwa podczas epidemii. Tego znaczna część studentów już nie wytrzymała. Na rektora spadła ogromna fala krytyki i co istotne, zazwyczaj była to krytyka konstruktywna - pisze Dariusz Gołębiewski o sytuacji panującej obecnie na Uniwersytecie Wrocławskim.
Uniwersytet Wrocławski od 10 stycznia przywrócił nauczanie stacjonarne, pozostawiając w trybie zdalnym tylko studentów zaocznych, lektoraty języków obcych oraz zajęcia z wychowania fizycznego. Ta decyzja prof. Przemysława Wiszewskiego, rektora Uniwersytetu Wrocławskiego, wzbudziła niezadowolenie znacznej części studentów, oczekujących wprowadzenia w obecnej sytuacji epidemicznej nauczania zdalnego na uczelni. Na chwilę obecną (11 stycznia) jedynie dziekan Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych, prof. Artur Błażejewski, przeniósł studentów dziennych z niektórych kierunków na swoim wydziale na nauczanie zdalne.
Całość tekstu Dariusza Gołębiewskiego o protestach studentów Uniwersytetu Wrocławskiego możecie przeczytać TUTAJ: Bunt studentów Uniwersytetu Wrocławskiego
~~Dariusz Gołębiewski napisał(a):Ktoś napisał: ~~Dariusz stop napisał(a): Dariusz, ja Cię proszę, Ty się nie wypowiadaj na ten temat i nie twórz sytuacji, które Tobie się wydają na podstawie jednego instytutu. Twój research jest bardzo żałosny i szkoda, że ani Marcin, ani Kazimierz Ci tego nie zweryfikowali.
Przeciwni są studenci z różnych wydziałów. Rozmawiałem z ludźmi nie tylko ze swojego wydziału (Nauk Historycznych i Pedagogicznych), ale też z Wydziału Filologicznego i Wydziału Nauk Społecznych, gdzie też wielu osobom nie podoba się obecna sytuacja na uczelni. Post o zarządzeniu rektora ws. zajęć stacjonarnych komentowali studenci z różnych wydziałów, w zdecydowanej większości krytyczni wobec tego zarządzenia. W Samorządzie Studentów nie zasiadają wyłącznie historycy, ale przedstawiciele wszystkich wydziałów. Petycję ws. wprowadzenia zajęć zdalnych rozpisał student z Wydziału Nauk Społecznych. Wynika z tego, że z weryfikowaniem informacji - a przy okazji z anonimowością - to nie ja mam tutaj problem.
~~Szaropopielaty Zawciąg napisał(a):Ktoś napisał: ~~Dariusz Gołębiewski napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Dariusz stop napisał(a): Dariusz, ja Cię proszę, Ty się nie wypowiadaj na ten temat i nie twórz sytuacji, które Tobie się wydają na podstawie jednego instytutu. Twój research jest bardzo żałosny i szkoda, że ani Marcin, ani Kazimierz Ci tego nie zweryfikowali.
Przeciwni są studenci z różnych wydziałów. Rozmawiałem z ludźmi nie tylko ze swojego wydziału (Nauk Historycznych i Pedagogicznych), ale też z Wydziału Filologicznego i Wydziału Nauk Społecznych, gdzie też wielu osobom nie podoba się obecna sytuacja na uczelni. Post o zarządzeniu rektora ws. zajęć stacjonarnych komentowali studenci z różnych wydziałów, w zdecydowanej większości krytyczni wobec tego zarządzenia. W Samorządzie Studentów nie zasiadają wyłącznie historycy, ale przedstawiciele wszystkich wydziałów. Petycję ws. wprowadzenia zajęć zdalnych rozpisał student z Wydziału Nauk Społecznych. Wynika z tego, że z weryfikowaniem informacji - a przy okazji z anonimowością - to nie ja mam tutaj problem.
Przerażające jest to ogłupienie! To ma być za kilka lat elita społeczeństwa? Niedouczone, wystraszone, bezmyślnie posłuszne i czekające na pomoc i zasiłki.
Jeszcze życia nie zaczęli naprawdę, a już je skończyli. Tak się boją o zdrowie i życie, że przestali żyć.
I like it.
Ci studenci i tak nie zrozumieją
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).