Ceramiczna Parada organizowana podczas Bolesławieckiego Święta Ceramiki od lat jest coraz mniej ceramiczna. Poza trzema czy czterema zakładami ceramicznymi, jak zawsze wzięły w niej udział głównie firmy i instytucje należące do miasta, albo przez miasto wspierane. W niektórych nawet obecność na poradzie dla pracowników określonego szczebla była obowiązkowa, ale i nagradzana bonem gastronomicznym wartym 50 złotych. Stąd zapewne wielki entuzjazm uczestników.
Dzięki temu możemy na przykład posłuchać podczas otwarcia jak radny Rady Miasta entuzjazmuje się udziałem w paradzie swojego biznesu, swojego pracodawcy i jeszcze swojego kolegi z komitetu wyborczego. Czyli parada była taka, jak co roku. Naszym zdaniem nie powinna chodzić na stadion, tylko w kółko, wzajemnej adoracji.
W ceramicznej paradzie wygrała prezentacja Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Jej finał i wręczenie nagród odbywało się na stadionie, dzięki czemu nasi piłkarze (też brali udział w paradzie) mogli zobaczyć jak można na nim w tym sezonie coś wygrać.
Warto wspomnieć, że niegdyś BŚC nie zaczynało się od miejskiej parady ceramicznej. Dopiero po powstaniu Gliniady zaczęto ją organizować niejako w kontrze dla Glinoludów. A potem zapomniano, że już nie trzeba.
Goście imprezy skarżyli się na wysokie ceny ceramiki. Ale nie tylko ceramika poszła w górę. Szaszłyk drobiowy plus cola w małej gastronomii na terenie Zakładów Ceramicznych "Bolesławiec" - 59 złotych. Teraz każda impreza chciałaby być, w sensie gastronomiczno-fiskalnym, gościszowską Peczenicą.
Ponoć diabelski młyn zmielił paragony. Własne.
Co trzeba zrobić, żeby przez Bolesławiec przeszła choćby skromna Gliniada? Trzeba zrobić imprezę wzorowaną na Gliniadzie i sprowokować tym Papę Glinoluda do działania. Tylko teraz już nie wiadomo, czy to jest jeszcze parada z miłości do gliny, czy parada ze złości do glinyszoł.
Wspierany przez władzę miasta glinaszoł okazuje się tym samym genialnym i skutecznym pomysłem na powrót Gliniady Bodana Nowaka. Intryga godna obecnie bezpartyjnych samorządowców. Tylko gdzie w tym wszystkim jakieś pozytywne wibracje, dobre intencje, flow, fun albo show? Czy już za rok w glinaszoł pójdą pracownicy miejskich spółkę w zamian za bon gastronomiczny na 50 zł i obecność będzie obowiązkowa?
Ktokolwiek cokolwiek opatentował, warto pamiętać pewne znamienne słowa:
„Gliniadę wymyślił mim Bogdan Nowak”
- te słowa Grażyny Hanaf (to ta kobieta, która na zdjęciu powyżej idzie przed paradą Nowaka i macha ręką) opublikował 22 sierpnia 2009 roku Tygodnik Polityka. Jej tekst o Gliniadzie był zilustrowany zdjęciami Krzysztofa Gwizdały. Tego, który niedawno zabukował sobie znaki towarowe „gliniada” i „glinolud” w urzędzie patentowym.
13 lat to kawał czasu. Można wiele zapomnieć. Ale mamy dla Was grafikę z tym znamiennym cytatem, można ją sobie brać i rozpowszechniać:
Bogdan Nowak, o którym pisała w Polityce Hanaf to ten kolo, którego w 2022 roku Gwizdała z Hanaf nazywają "przebierańcem", bo pomalował się w sobotę gliną.
W związku z malowaniem się gliną w sobotę rano w Rynku zawisł baner oznajmiający to, że "ukradli gliniadę", i że ktoś umie założyć sobie maila [email protected]. Oto on:
Baner tak zbulwersował organy porządkowe (oficjalnie zbulwersował mieszkańców miasta, którzy uprzejmie donieśli), że do akcji błyskawicznie wyruszyły połączone siły straży miejskiej i policji. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że straż miejska pracuje w soboty nie tylko od godziny 10 rano. Funkcjonariusze dotarli do potencjalnych przestępców, czyli do pewnego emeryta i jego leciwej matki.
Stróże prawa, bohatersko stojąc na straży estetyki miasta, stwierdzili, że baner jest powieszony bez zgody konserwatora zabytków i trzeba go usunąć. Właściciel mieszkania zastosował się do ich sugestii i baner zdjął.
Połączone siły straży miejskiej i policji podczas interwencji. Antyterrorystów nie wezwano.
Cieszy nas, że teraz, kiedy ktoś powiesi jakąś płachtę na zabytkowym budynku w Bolesławcu, nasza policja bezzwłocznie, oczywiście ze wsparciem strażników miejskich, sprawdzi czy jest zgoda konserwatora i pouczy właściciela nieruchomości, że baner trzeba usunąć. Dużo pracy przed wami, drodzy funkcjonariusze. Ale podobno właściciele biznesów na starówce właśnie grzebią w papierach za pozwoleniami na swoje gustowne szyldy, plansze z cenami lodów i inne przejawy bolesławieckiego piękna.
Prezydent Piotr Roman i prezes Zakładów Ceramicznych "Bolesławiec" mówią jednym głosem, aby przedłużyć Bolesławieckie Święto Ceramiki. Pomysł ciekawy, ale proponujemy, by wówczas zamiast bonów na gastronomię wszystkim mieszkańcom, nie tylko pracownikom samorządowym, dać bony turystyczne.
Jeden z drogowskazów, dzięki którym łatwiej było trafić na stadion, na który odbywały się koncerty.
WAŻNE: Od 2007 B. Nowak organizował w Bolesławcu parady (w niektórych latach organizatorem było stowarzyszenie Via Sudetica) pod nazwą "Gliniada" - nazwa ta, jak również słowo "glinolud" określąjące osobę wymalowaną gliną pojawiają się w setkach publikacji z ostatnich 15 lat. W trakcie trwania 28. Bolesławieckiego Święta Ceramiki do wiadomości publicznej przekazana została informacja, że słowa "glinolud" oraz "gliniada" zostały zarejestrowane jako znaki towarowe przez firmę Krzysztof Gwizdała Istotne Informacje (właściciel tej firmy także od kilku lat organizował w Bolesławcu parady ludzi wymalowanych gliną). Wcześniej procedurę rejestracji tych znaków rozpoczął B. Nowak, uzyskując decyzje warunkowe, które później wygasły. Nowak zapowiedział walkę z Gwizdałą na drodze prawnej.
~~Szkarłatnoczerwona Dynia napisał(a):Ktoś napisał: ~~dawna uczestniczka Gliniady napisał(a): Wycierają tam sobie gębę śp. Robertem Dudkiem, że jego wizerunek figurował na ulotkach o kradzieży Gliniady. Na ich FB wypowiadały się dzieci pana Roberta, które skrytykowały hejt i to co ta parka zrobiła. Powiedzieli, że ich ojciec stałby dziś murem za twórcą Gliniady i że nie życzą sobie szargania imienia ich taty. Niestey ich komentarze usunęli, a sami potem napisali, że p. Robert był ich przyjacielem i z pewnością by tego nie popierał. Jak to w ogóle nazwać? To jest jakiś upadek moralności, dno totalne.
Przeczytaj oświadczenie rodziny w tej sprawie i potem się wypowiadaj.
~~Tomek napisał(a): Emem, strzelam że to Ty nagrywałeś - czujesz się shańbiony z powodu swojego pracodawny? :)
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).