Przez to, że zdiagnozowano u mnie nowotwór szyjki macicy, płaskonabłonkowego raka złośliwego G3, muszę teraz spędzić dwa miesiące w szpitalu we Wrocławiu. I na ten czas, i na czas kolejnych terapii, które być może uratują mi życie, muszę zapewnić synowi opiekę.
Leczenie i rehabilitacja to ogromne koszty. Jestem już po pierwszej operacji w Poznaniu, niestety pojawiły się przerzuty, czeka mnie radioterapia, brachyterapia i chemioterapia.
Miesiące walki, która być może umożliwi mi dalszą opiekę nad Szymonem i życie.
Czeka mnie długa, pełna wyzwań, droga, wyniszczające leczenie, ogromne koszty. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Każdy datek zwiększy mi szansę na powrót do życia i opieki nad moim synem. On mnie potrzebuje, ja muszę przeżyć dla niego.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).