Jeździć w Bolesławcu na sankach i nartach przez cały rok? To postulat kandydata PiS na prezydenta miasta, który chce budowy górki saneczkowej dla dzieci. Kandydat nie przejmuje się tym, że w związku z ocieplającym się klimatem śniegu w Bolesławcu jest coraz mniej, a zimą prawie nie ma dni, gdy temperatura spada poniżej zera.
Okazuje się, że Rada Miasta, jeszcze przed oficjalnym końcem kadencji, ma podjąć uchwałę o zmianie budżetu miasta - obecne władze postanowiły przedstawić pomysł kandydata PiS jako swój, i zdecydowały o zakupie niemal 7000 metrów kwadratowych igielitu narciarskiego.
Przy wiadukcie kolejowym na Bobrze usypana zostanie górka, która zostanie przykryta zakupionym igielitem - w ten sposób stworzona zostanie górka do jazdy na sankach przez cały rok. Wzdłuż górki ustawiony zostanie mini-wyciąg (ruchoma mata), która będzie przewoziła zjeżdżających na szczyt nasypu. Koszt przedsięwzięcia szacowany jest na 2,8 miliona złotych i ma być w części pokryty z uzyskanych wcześniej środków z Funduszu Sprawiedliwości.
- Kandydaci w czasie kampanii robią różne wrzutki z pomysłami. My postanowiliśmy ubiec kandydata PiS i jednym ruchem zrealizować jego dwa pomysły. Kupujemy igielit i stworzymy całoroczną górkę saneczkową dla dzieciaków, a odpad igielitowy, który zostanie po ułożeniu materiału na stoku, zostanie użyty do pokrycia tzw. zielonego ZOO - figur zwierząt, w tym odtworzenia słynnych słoni. Tym samym kandydat zostaje bez pomysłów, a obecny prezydent ma wygraną w kieszeni - słyszymy od jednego z urzędników miejskich.
UWAGA! Powyższy artykuł był żartem primaaprilisowym, a przedstawione w nim informacje nie są prawdziwe.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).